Giżycko. Miasto tworzy rezerwę mieszkaniową, a mieszkańcy stoją w kolejce po przydział.

Projekt uchwały w sprawie rezerwy mieszkaniowej przygotowali członkowie Zarządu Miasta. Proponują, aby w tym roku stanowiła ona osiem mieszkań. O trzy mniej niż w roku ubiegłym. Przygotowane lokale czekać będą między innymi na ofiary klęsk żywiołowych i osoby z nakazem eksmisji z dotychczasowego miejsca zamieszkania. Tymczasem Wydział Gospodarki Lokalowej wciąż poszukuje nowych pomieszczeń dla osób pragnących posiadać własny kąt.
- Myślę, że liczba osób ubiegających się o mieszkanie komunalne tak naprawdę nie odzwierciedla problemu - powiedział szef wydziału Arkadiusz Połojański. - Zasada przyznawania takich mieszkań jest taka, że najpierw wywieszamy ogłoszenie, że dysponujemy lokalem, a potem czekamy na podania. Wszystkie trafiają do komisji społecznej Rady Miejskiej i poddawane są ocenie. Staramy się zaspokajać potrzeby mieszkaniowe naszych mieszkańców w miarę możliwości, oczywiście.
W ubiegłym roku w rezerwie miasto zostawiło 11 mieszkań. Wykorzystało tylko 9. Z dwóch do dziś nikt nie korzysta. I nic nie wskazuje na to, że będzie.