Mecz miał niezwykle dramatyczny przebieg. Toczył się pod dyktando Jagi. Jednak naszym zawodnikom brakowało skuteczności.
Sytuacja skomplikowała się w 82 minucie. Wtedy kontuzji pleców doznał Dariusz Jarecki. Długo opatrywany poza linią boczną boiska zdołał wrócić na murawę. Ale tylko na chwilę. Białostocki pomocnik nie był w stanie kontynuować gry. Całą dogrywkę żółto-czerwoni musi radzić sobie w osłabieniu. Mimo kłopotów, to goście byli stroną dyktującą warunki. Dwukrotnie sprawę próbował załatwić Tomasz Frankowski. Jednak za pierwszym razem jego lekkie uderzenie obronił Marcin Suchański, a za drugim "Franek" nie trafił w bramkę.
Kiedy kibice szykowali już na rzuty karne, w doliczonym czasie dogrywki Kamil Grosicki wyszedł na czystą pozycję i lobem posłał piłkę nad Marcinem Suchański. 1:0 dla Jagiellonii! Po chwili sędzia zakończył spotkanie.
GKS Tychy - Jagiellonia Białystok 0:1 (0:0, 0:0)
Bramka: 0:1 - Grosicki 120.
GKS: Suchański - Kruk (74 Mańka), Kopczyk, Masternak, Zadylak - Kasprzyk, Babiarz (110 Wania), Ankowski, Furczyk, Żyła - Bizacki.
Jagiellonia: Sandomierski - Lewczuk, Skerla, Cionek, Norambuena - Gevorgyan (74 Frankowski), Falkowski, Bruno, Jarecki - Reich (63 Hermes), Jezierski (71 Grosicki).
Żółte kartki: Czupryna (GKS), Cionek, Bruno (Jagiellonia). Sędziował: Jacek Walczyński (Lublin). Widzów: 1000.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?