- Zarzuty nie zostały nikomu postawione - zastrzega Izabela Sadowska-Rejterada, Prokurator Rejonowy w Suwałkach. Dodaje, że decyzje merytoryczne zostaną podjęte pod koniec roku.
Czytaj też Horror w podstawówce w Białymstoku. Uczennica pocięła się żyletką
Szkołę w Becejłach, jak pisaliśmy, przez kilka lat prowadziła fundacja. Ale w sierpniu br. zrezygnowała z dalszej działalności z uwagi na zbyt małą liczbę uczniów. Większość z nich przeniosła się do odległej o kilka kilometrów Słobódki. Ale były też dzieci, które siedziały przed zamkniętym budynkiem w Becejłach. Ich rodzice złożyli skargi na wójta do komisji rewizyjnej rady gminy, ale ta uznała je za bezzasadne. Skierowali więc do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Organy ścigania zawiadomiła też podlaska kurator oświaty. W jej ocenie, formalności nie dopełnił i wójt, i fundacja, która wypowiedzenie umowy powinna złożyć na sześć miesięcy przed planowanym zamknięciem szkoły.
Magazyn Informacyjny 19.10.2017
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?