Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Bakałarzewo. MIeszkaniec chce wstrzymania pracy turbiny

Helena Wysocka [email protected]
– Gmina nie wzięła naszych sprzeciwów pod uwagę – mówi Bolesław Kanafa, mieszkaniec Chmielówki Starej. – Uważam, że nie jest to uczciwe.
– Gmina nie wzięła naszych sprzeciwów pod uwagę – mówi Bolesław Kanafa, mieszkaniec Chmielówki Starej. – Uważam, że nie jest to uczciwe. H. Wysocka
Mieszkaniec czuje się poszkodowany przez inwestycję.

Natomiast od gminy wypłaty rekompensaty za to, że zgodziła się na montaż urządzenia i w ten sposób spowodowała obniżenie wartości działki, którą posiada.

- Pozew w tej sprawie złożę w najbliższych dniach do sądu - zapowiada Bolesław Kanafa.
Roman Rynkowski, sekretarz urzędu mówi, że władze samorządu nie mogą odmówić realizacji przedsięwzięcia inwestorowi, który przedstawi kompletne dokumenty.
- Takie jest prawo - dodaje rozmówca

Kanafa, wraz z rodziną, od kilku lat mieszka we wsi Chmieló-wka Stara. Około 400 metrów od jego zabudowań, sześć lat temu został zamontowany wiatrak.

- Byłem temu przeciwny, ale nikt nie chciał mnie słuchać - mówi zainteresowany. - Pisaliśmy petycję do gminy, która, jak się okazało, nie została wzięta pod uwagę.
Kanafowie pogodzili się więc z głośnym "sąsiadem", ale teraz wracają do sprawy.
- Rzecz w tym, że bardzo źle się czuje i przypuszczam, że jest to skutek działania wiatraka - dodaje rozmówca.- Dowodzą temu naukowe badania.

Kanafa powołuje się na opinie specjalistów Polskiej Akademii Nauk sprzed trzech lat. Z dokumentu wynika, że emitowane przez turbiny infradźwięki prowadzą do choroby wibroaku-stycznej i ogólnego rozstroju organizmu. - Odczuwam różne dolegliwości - dodaje rozmówca. - Nie mogę spać, źle widzę. Podejrzewam, że to efekt pracy wiatraka.

Dlatego wystąpił do firmy RWE, która jest właścicielem urządzenia, by go wyłączyła.
- Nie interesuje mnie, w jaki sposób - dodaje. - Może zdemontować skrzydła, albo całe urządzenie. A jeśli tego nie zrobi, to złożę doniesienie do prokuratury, że swoim działaniem naraża moje zdrowie na niebezpieczeństwo.

Natomiast od gminy, na drodze sądowej, będzie domagał się pieniędzy z tytułu utraty wartości działki.
- Kilka lat temu, gdy kupowaliśmy nieruchomość była ona warta krocie - wyjaśnia Kanafa. - Dziś, w sąsiedztwie turbiny nikt nie chce kupić.

Rynkowski mówi, że każdy, kto czuje się pokrzywdzony ma prawo dochodzić swoich praw w sądzie. - Nie chcemy eskalacji tego konfliktu - zapowiada. - Ale też nie zamierzamy płacić żadnych pieniędzy, ponieważ nie czujemy się winni.

W czwartek poprosiliśmy o stanowisko w tej sprawie przedstawicieli RWE, ale odpowiedzi nie otrzymaliśmy.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna