Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina ma problem ze sprzedażą gmachu. Czy rudery zaczną straszyć na Kościuszki?

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Tę kamienicę Urząd Gminy Suwałki próbował sprzedać już trzy razy.
Tę kamienicę Urząd Gminy Suwałki próbował sprzedać już trzy razy. T. Kubaszewski
Kamienicę pod swojej poprzedniej siedzibie próbują sprzedać władze gminy Suwałki. Do kilku kolejnych przetargów nikt się nie zgłosił.

Żadnego zainteresowania nie było także, gdy władze miasta chciały sprzedać okazały budynek na rogu Kościuszki i Chłodnej.

Jarosław Filipowicz, rzecznik prasowy ratusza przyznaje, że z zabytkowymi kamienicami jest największy kłopot.

- Kiedy na przetargi wystawiamy puste działki, idą one jak woda - mówi.
Niemal wszystkie budynki na centralnej ulicy Suwałk są zabytkowe. Powstały w XIX i na początku XX wieku. W czasach PRL nikt ich nie remontował. Popadały więc w ruinę.

Już za demokracji władze zaczęły się zastanawiać, co z tym zrobić. Część budynków należących do miasta wystawiły na sprzedaż. Okazało się, że to bardzo dobry pomysł. Sam Jan Ostrowski, jeden z najbogatszych miejscowych biznesmenów, kupił kilka budynków. Kolejny stał się własnością innego przedsiębiorcy - Henryka Owsiejewa. Na tym jednak zainteresowanie się skończyło.

Nie ma już chętnych ani na gmach na roku Kościuszki i Chłodnej, ani na byłą siedzibę urzędu gminy.

- Cen nie możemy obniżać w nieskończoność i sprzedawać samorządowego majątku za symboliczne kwoty - mówi J. Filipowicz.

Przedstawiciele suwalskich biur nieruchomości uważają jednak, że przy dużych zniżkach chętni by się znaleźli. Wszak to samo centrum miasta.

Potencjalnych inwestorów odstrasza także to, że wszystko trzeba w tym przypadku uzgadniać z konserwatorem zabytków. I nie rekompensuje tego nawet tzw. zniżka konserwatorska ustalana przy zakupie nieruchomości.

- Te domy w większości znajdują się w bardzo złym stanie - mówią suwalscy przedsiębiorcy. - Żeby je gruntowanie odremontować, potrzeba nawet 10 mln zł. A kto dysponuje taką wolną gotówką?

Wszyscy są zgodni, że gdyby możliwe było zburzenie gmachu i odbudowanie jedynie jego ściany frontowej, zainteresowanie od razu by wzrosło. Ale na takie działania trzeba mieć mnóstwo różnego rodzaju pozwoleń.

Smutna rzeczywistość jest dzisiaj taka, że nabywców nie ma także na kilka innych obiektów, należących do właścicieli prywatnych. Straszą swoim wyglądem, podobnie jak znajdująca się niedaleko skrzyżowania z Chłodną dziura. W tym przypadku właściciel otrzymał zgodę na rozbiórkę i rozpoczął nawet budowę. Zaczęły się jednak rozpadać sąsiednie domy. Prace zostały wstrzymane. Działkę właściciel wystawił na sprzedaż.

J. Filipowicz przyznaje, że władze miasta nie mają obecnie pomysłu, jak rozwiązać problem centralnej suwalskiej ulicy. Stan budynków będzie więc coraz gorszy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna