Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą suwalskiej komendy wraz z funkcjonariuszami suwalskiego oddziału Krajowej Administracji Skarbowej ustalili, że do jednego z zakładów w naszym regionie zmierza nielegalny transport odpadów z Litwy. 11 lutego przed południem podejrzany samochód ciężarowy z naczepą został zatrzymany przez stróżów prawa na krajowej "ósemce" w Rudnikach.
- Policjanci, wspólnie z funkcjonariuszami KAS, na naczepie ciężarówki ujawnili ponad 24 tony nielegalnych odpadów płyt wiórowych i MDF - informuje komisarz Eliza Sawko z suwalskiej komendy policji.
63-letni kierowca został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Suwałkach, gdzie usłyszał zarzut przywiezienia do Polski nielegalnych odpadów z zagranicy. Za to przestępstwo grozi kara pieniężna do 500 tys. zł oraz nawet 5 lat więzienia.
Czytaj też: Suwałki. Pracownicy firmy zatrzymani za nielegalne składowanie odpadów (zdjęcia)
Co ważne, samo sprowadzanie do naszego kraju odpadów w celu ich recyklingu lub unieszkodliwienia nie jest niezgodne z prawem. Na transport tych z tzw. listy zielonej wystarczy wypełniony formularz i umowa między wysyłającym a odbiorcą. W przypadku odpadów z "listy bursztynowej" (uznanych za niebezpieczne lub potencjalnie niebezpieczne) wymagane są stosownych zezwolenia Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Z ostatnich danych GIOŚ wynika, że do Polski trafiło przeszło 7,5 mln ton odpadów z zagranicy. Ta liczba rosła, ale i tak stanowi margines w skali całego kraju. To zaledwie 0,3 procent ogólnej masy odpadów wytworzonych w ciągu roku. Ale tak czy inaczej są podmioty, które próbują ominąć przepisy. Proceder trwa od lat. Dlaczego w ogóle trafiają do nas śmieci z innych krajów?
- Ze względu na niższe koszty zagospodarowania i przetworzenia odpadów. Te zadeklarowane jako wysłane za granicę, na przykład z Niemiec, uznawane są za odpady poddane recyklingowi, a dany kraj osiąga wysoki poziom odzysku - tłumaczy Marcin Dziedzic, Naczelnik Wydziału Inspekcji WIOŚ w Białymstoku. - Jeżeli chodzi o województwo podlaskie to nie mamy jednak tak dużego problemu z międzynarodowym przemieszczaniem odpadów jak regiony na ścianie zachodniej, czyli województwa zachodniopomorskie, lubuskie czy dolnośląskie - dodaje.
Niewielką skalę zjawiska potwierdzają też statystyki służby celno-skarbowej. Jak podaje st. asp. Maciej Czarnecki z podlaskiej KAS, w ubiegłym roku na granicy z Białorusią nie odnotowano żadnego przypadku, a na polsko-litewskim odcinku jedynie sześć transportów nielegalnych odpadów - wszystkie z "listy bursztynowej". Przykład? 20 ton pozostałości po obróbce płyt wiórowych w litewskiej ciężarówce zatrzymanej w marcu do kontroli na obwodnicy Suwałk. Transport miał trafić do odbiorcy z woj. warmińsko-mazurskiego. Kierowca nie posiadał wymaganych dokumentów i zezwoleń. Podobnie było w październiku, kiedy mundurowi z Suwałk skontrolowali ciężarówkę przewożącą z Litwy blisko 10 ton kawałków płyty wiórowej i uszkodzonych palet.
Zobacz także: W Suwałkach funkcjonariusze KAS zatrzymali nielegalny transport odpadów
Polska od lat prowadzi walkę z przestępczością środowiskową i nielegalnym transportem śmieci. We wrześniu ub. r. ruszyła ogólnopolska akcja prewencyjna, a wraz z nią skoordynowane działania inspekcji drogowej, ochrony środowiska, KAS, Straży Granicznej i policji. W województwach przygranicznych szczególny nacisk położono na transgraniczny transport odpadów.
Ich ewidencję ma usprawnić SENT. To teleinformatyczny system monitorowania przewozu towarów wrażliwych utworzony przez Krajową Administrację Skarbową. Do tej pory dotyczył paliwa. Od 22 lutego trzeba tam rejestrować wszystkie przypadki przewozu lub tranzytu odpadów przez Polskę.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?