Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorące, choć bezbramkowe derby w Suwałkach

Wojciech Drażba
Daniel Ołowniuk (przy piłce) mógł zdobyć kilka goli
Daniel Ołowniuk (przy piłce) mógł zdobyć kilka goli W. Drażba
Suwałki. Bezbramkowy remis w Suwałkach ucieszył tylko ekipę gości. Po końcowym gwizdku piłkarze Warmii Grajewo wznieśli ręce do góry i wyściskali bramkarza Przemysława Masłowskiego, najlepszego gracza spotkania.

Golkiper przyjezdnych uratował swój zespół od porażki. Tylko w pierwszej połowie trzykrotnie wygrał sytuacje sam na sam z kapitanem Wigier Danielem Ołowniukiem, a raz z Pawłem Kaczmarkiem. Masłowskiemu sprzyjało też szczęście. Już w pierwszych pięciu minutach Ołowniuk oddał dwa minimalnie niecelne strzały, podobnie groźnie uderzał tuż przed przerwą i w 53 minucie.
- Zabrakło mi precyzji, stąd ten rozczarowujący wynik - przyznaje najaktywniejszy napastnik gospodarzy. - Szkoda, bo taktycznie i fizycznie byliśmy do tego boju znakomicie przygotowani - dodaje.
Bardzo dobrze taktycznie ustawił swój zespół Mirosław Dymek, debiutujący w roli trenera Warmii. Jego podopieczni skupili się na obronie, ale zagęścili też środek pola i z upływem czasu coraz groźniej kontratakowali. Po strzale głową stojącego tyłem do bramki Sebastiana Świerzbińskiego piłka otarła się o poprzeczkę. Uderzenie po ziemi Rafała Onofryjuka z trudem wyłapał Szyszko, a potem Onofryjuk w stuprocentowej sytuacji przeniósł piłkę nad bramką.
- Takich meczów przeżyłem mnóstwo - mówił Dymek. - Wigry przeważały, ale dzięki naszej starannej grze w defensywie nie potrafiły nas pokonać. Oby tak dalej.
Chociaż walczyły zespoły z dołu tabeli, derby województwa oglądało w Suwałkach trochę ponad tysiąc widzów, wśród nich blisko setka kibiców z Grajewa. Fani obu zespołów nie szczędzili sobie obraźliwych przyśpiewek. Do tego nastroju dostroili się, zwłaszcza w drugiej połowie zawodnicy, którzy momentami grali wręcz brutalnie.

Powiedzieli
Piotr Stokowiec (grający trener Wigier): - Przede wszystkim zawiodła skuteczność, nie do końca jestem też zadowolony z postawy zespołu przy konstruowaniu akcji. Ciągle uczymy się wspólnej gry. Jestem przekonany, że z kadym meczem będzie lepiej i szybko zapewnimy sobie utrzymanie w lidze.
Mirosław Dymek (trener Warmii): - Mój młody zespół przyjechał do Suwałk po to, żeby nie przegrać i cel zrealizowaliśmy. Trzeba chwalić Masłowskiego, ale też całą drużynę, która była bardzo zdyscyplinowana taktycznie. Ten punkt daje nam dużą wiarę w kolejne sukcesy.
Wigry Suwałki - Warmia Grajewo 0:0
Wigry: Szyszko - Makarewicz, Baranowski, Stokowiec, Bajko, Trocki (79 Kubas), Kotwica, Osiecki, Kaczmarek, Stasiak. Ołowniuk.
Warmia: Masłowski - Arciszewski, Charyło, Guzowski, Kulhawik, Tuzinowski, Mirva, Onofryjuk, Butkiewicz (71 Golak), Świerzbiński (87 Gosk), Wierzbicki (76 Lelujka).
Żółte kartki: Kaczmarek, Stokowiec (Wigry), Arciszewski, Mirva, Wierzbicki (Warmia). Sędziował: Andrzej Meler (Bydgoszcz). Widzów: 1000.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna