Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gospodynie podtrzymują tradycje matek i babć

(db)
– Kiedyś tatarskie gospodynie spotykały się w swoich domach. My wybrałyśmy do tego celu kawiarnię – mówią sokółczanki.
– Kiedyś tatarskie gospodynie spotykały się w swoich domach. My wybrałyśmy do tego celu kawiarnię – mówią sokółczanki. D. Biziuk
Raz w miesiącu tatarskie gospodynie z Sokółki zasiadają za wspólnym stołem, żeby wspominać bale organizowane kiedyś z okazji bajramów (świąt), wymieniać się ciekawymi przepisami kulinarnymi i dyskutować o tym, co można wspólnie zrobić dla promocji Szlaku Tatarskiego.

Spotkania, których pomysłodawczynią jest Lila Asanowicz, odbywają się w każdy ostatni piątek miesiąca w sokólskiej kawiarni "Lukrecja". Możliwe, że wkrótce nabiorą bardziej formalnego charakteru, gdyż panie zastanawiają się nad stworzeniem grupy, biorącej udział w konkursach kulinarnych.

Kiedyś - więź, dziś - integracja
- Chcemy kontynuować to, co praktykowały już nasze matki i babcie. Co jakiś czas spotykały się one w większym gronie, aby utrzymać więź między tatarskimi gospodyniami. Dzisiaj nazwalibyśmy to integracją małej części lokalnego środowiska - powiedziała Maria Radecka.

W spotkaniach w "Lukrecji" uczestniczy przeważnie 10-osobowa grupa pań w średnim wieku.

- Tatarska młodzież ma zupełnie inne rozrywki i zainteresowania, dlatego nie zapraszamy jej do swojego grona - przyznała Helena Jasińska.

- Kiedyś nasza tatarska społeczność miała znacznie więcej okazji do wspólnych spotkań. Pamiętam, jak podczas bajramów jechaliśmy furmankami do meczetu w Bohonikach. Każda rodzina wiozła ze sobą pokaźny koszyk z jedzeniem. Po nabożeństwie wszyscy siadali przed meczetem i zaczynali ucztowanie. Były też trwające po kilka dni bale w Domu Pielgrzyma w Bohonikach - wspominała Radecka.

Przykład dla innych
Uczestniczki spotkań w "Lukrecji" chętnie wymieniają się między sobą przepisami kulinarnymi.

- Nie są to tylko i wyłącznie przepisy na potrawy tatarskie - wyjaśniła Helena Jasińska.
Kobiety przyznały, że rozważają możliwość powołania grupy, która startowałaby w różnego rodzaju konkursach kulinarnych. Niektóre z tatarskich gospodyń mają już na swoim koncie nagrody zdobyte w podobnych przedsięwzięciach.

- Inna kwestią jest to, że chcemy zachęcić nasze koleżanki z innych gmin do organizowania spotkań wzorowanych na naszym przykładzie. Przecież w powiecie sokólskim nie brakuje tatarskich gospodyń. W przyszłości wspólnie możemy zrealizować wiele ciekawych inicjatyw służących promocji Szlaku Tatarskiego i jego mieszkańców - stwierdziła Maria Radecka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna