Kiedy strażacy otrzymali zgłoszenie, było kilka minut po północy. Płonęła szopa, budynek gospodarczy oraz warsztat samochodowy.
Gdyby pomoc przybyła kilka minut później, mogłoby dojść do tragedii. Ogień zajmował już bowiem ramy okienne i szczyty domów stojących po sąsiedzku. W środku spali mieszkańcy. Jedna rodzina słysząc sygnał strażackiego samochodu, opuściła dom. Na szczęście strażacy na tyle szybko poradzili sobie z zagrożeniem, że nie trzeba było ewakuować ludzi.
Straty oszacowano wstępnie na 300 tys. zł. Przyczyna pożaru na razie nie jest znana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?