Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gruźlica ciągle groźna

(luk)
Fot. Archiwum
Wykryto 85 przypadków powikłań i chorób płuc.

Sześć przypadków prątkującej gruźlicy, jeden nowotwór i kilka poważnych zwapnień płuc wykryto u mieszkańców naszego regionu podczas realizacji programu profilaktycznego współfinansowanego ze środków norweskich. Przebadano 12,6 tys. mieszkańców Podlaskiego z ponad 100 miejscowości i ok. 20 zakładów pracy i instytucji.

Przez kilka miesięcy po regionie jeździł specjalny ambulans, w którym wykonywano profilaktyczne badania. Wykonano 12,6 tys. RTG klatki piersiowej i 4,2 tys. badań spirometrycznych.

Problem wciąż istnieje
- Wykryto 85 przypadków powikłań i chorób płuc - mówi Elżbieta Kiwierowicz-Mogielnicka, manager projektu. - Uważamy, że akcja była potrzebna. Okazało się, że, mimo iż zapomnieliśmy dawno o gruźlicy, problem istnieje.
Gruźlicę stwierdzano m.in. u mieszkańców Białowieży, Hajnówki, okolic Suwałk i Białegostoku.
- Co niepokojące, najgorsze przypadki choroby wykryliśmy wśród pensjonariuszy domów pomocy społecznej, gdzie teoretycznie opieka zdrowotna powinna być stała, na najwyższym poziomie - mówi Elżbieta Kiwierowicz-Mogielnicka. - Ale tego typu badań profilaktycznych się nie wykonuje. A przypadki, które wykryliśmy, to była gruźlica, która zarażała. Trzeba było objąć też opieką otoczenie tych osób. Wykryliśmy też np. krytyczny przypadek gruźlicy u ponad 40-letniej kobiety z Białowieży, która prawdopodobnie nie zwracała uwagi na objawy choroby. Z kolei wśród bezdomnych czy w zakładach pracy było sporo powikłań chorób płucnych (zwapnienia, POChP).
Te 85 osób z nieprawidłowościami dostało skierowanie do szpitala na dalsze leczenie i diagnostykę.
Nie chcemy się badać
Lekarze alarmują, że gruźlica ciągle jest groźna. Chociaż w większości przypadków jest wyleczalna, to zmiany w płucach są zazwyczaj tak duże, że taki chory do końca życia zostaje inwalidą oddechowym.
Tymczasem profilaktyki chorób płuc i gruźlicy praktycznie nie ma. Projekt był pierwszym od lat tak dużym badaniem. A i tak często do darmowego prześwietlenia trudno było znaleźć chętnych. - Chcielibyśmy, aby ambulans dalej był wykorzystywany - mówi Teresa Kamińska, dyrektor Specjalistycznego ZOZ Gruźlicy i Chorób Płuc w Białymstoku. - Moglibyśmy wejść w porozumienie z samorządami, w których wystąpiła gruźlica, aby tam wykonywać badania profilaktyczne. **

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna