Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gry terenowe, czyli lewy sposób na dotację

mw
Archiwum
Białostoccy śledczy oskarżyli 29-letnią warszawiankę o posłużenie się sfałszowanymi dokumentami. Tak Blanka J. chciała wyłudzić dofinansowanie od podlaskiego marszałka.

Akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego w Białymstoku. A z nim prokuratorski wniosek o skazanie Blanki J. bez przeprowadzania normalnego postępowania. Kara, jaką oskarżona 29-latka uzgodniła z prokuratorem, to 2500 złotych grzywny. Sąd zdecyduje, czy jest sprawiedliwa.

Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożył do prokuratury urząd marszałkowski województwa podlaskiego. Chodziło o próbę wyłudzenia dotacji w wysokości prawie 20 tysięcy złotych.

Prokuratura ustaliła, że w czerwcu 2013 roku na Podlasiu pojawiła się Blanka J. 29-latka współpracowała z warszawską agencją reklamową. Jednym z jej zadań była realizacja w terenie tzw. gier plenerowych o dość intrygujących nazwach, jak np. „Drewno i smoła”, „Pięć minut przed pożarem”.

Gry miały zabawić mieszkańców m.in. Czarnej Białostockiej i Zabłudowa. Pojawił się problem, kiedy okazało się, że nie ma chętnych do zabawy. A m.in. lista uczestników gry miała stać się podstawą wypłaty transzy dofinansowania.

Zdaniem śledczych, oskarżona Blanka J. namawiała często przypadkowe osoby, by wpisały się na liście. Chciała, by podali dane swoich znajomych. Sfałszowaną listę dołączyła do wniosku skierowanego do marszałka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna