Nika Dżalamidze występuje obecnie w Widzewie Łódź. Długo w Łodzi jednak nie zabawi. Szefowie Widzewa mieli do poniedziałku przelać na konto Baii Zugdidi ok. 280 tysięcy euro, ale mimo wcześniejszych deklaracji nie skorzystali z prawa pierwokupu 19-letniego napastnika.
W mediach od razu rozgorzała dyskusja, w jakim klubie zobaczymy młodego Gruzina w wiosennej części sezonu. Na pierwszym miejscu wymieniana jest Jagiellonia. Wielkim zwolennikiem talentu Dżalamidze jest trener Czesław Michniewicz, który jeszcze będąc w Widzewie był orędownikiem transferu utalentowanego piłkarza.
- Dżalamidze jest młody, dynamiczny, ma potencjał - chwali Cezary Kulesza, prezes i jeden z właścicieli Jagiellonii. Ucina jednak wszelkie spekulacje jakoby Jaga już dogadała się z zawodnikiem. - Można kimś się interesować, ale do podpisania umowy daleka droga - podkreśla Kulesza.
Według medialnych informacji białostoczanie widzieliby w swoim składzie także dwójkę kolegów Dżalamidze z Widzewa - Sebastiana Maderę oraz Dudu. - Dziennikarze niech piszą, co chcą. Już wcześniej sprzedawali Grześka Sandomierskiego do Juventusu Turyn. Skąd niby mielibyśmy wziąć gigantyczne pieniądze na Dudu, który związany jest kontraktem z Widzewem - stwierdza Kulesza.
Więcej w czwartkowym wydaniu "Gazety Współczesnej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?