- Na sesji przedstawię swoje stanowisko wobec marszu, chcę też poznać propozycje radnych - powiedział Jerzy Sirak, burmistrz Hajnówki.
Co prawda, rada nie ma takich uprawnień, by uniemożliwić - zapowiadany na ostatnią niedzielę lutego - przemarsz, ale burmistrz chce ustalić z nią wspólne stanowisko. Nie powinno być to trudne, bowiem - jak wynika z wcześniejszych wypowiedzi - i włodarzowi miasta, i większości radnych marsz w obecnym kształcie nie podoba się.
I Hajnowski Marsz Żołnierzy Wyklętych. Uczestników nie wpuszczono do kościołów (zdjęcia, wideo)
- Patrząc na jego trasę i termin, trudno nie uznać go za prowokację - mówi Sirak.
Dotarliśmy też do stanowiska części rady, która inicjatywę tę uznaje za atak na mniejszość prawosławną.
Chodzi o to, że marsz, podczas którego w ub.r. eksponowano kontrowersyjną postać Romualda Rajsa ps. Bury, teraz ma przejść obok prawosławnego soboru. I to wtedy, gdy wierni będą w nim modlić się o przebaczenie win przed rozpoczęciem Wielkiego Postu. Wśród nich będą też bliscy ofiar oddziału „Burego”, który w 1946 r. spacyfikował kilka okolicznych prawosławnych wsi, zabijając kilkadziesiąt osób.
I Hajnowski Marsz Żołnierzy Wyklętych. Uczestników nie wpusz...
FLESZ: Elektryczne samoloty nadlatują.