Policja bada przyczyny wypadku. Prawdopodobną jego przyczyną była nadmierna prędkość. 18-latek jechał hondą.
Obecny tydzień był wyjątkowo pechowy pod względem wypadków drogowych na Podlasiu. Kilka dni wcześniej, 28 października, w okolicy Sokółki zginęło troje młodych ludzi: 29-letni Krzysztof, 22-letni Wojciech i 24-letnia Wioletta. Wracali z pracy, audi którym jechali zderzyło się czołowo z furgonem renault. Siła uderzenia była tak duża, ze auto zostało dosłownie zmiażdżone.
Do wypadku doszło też w środę. W Żebrach Wielkich nietrzeźwy kierowca stracił panowanie nad kierownicą. W rezultacie auto zjechało do rowu i uderzyło w drzewo. Jednak tym razem wypadek nie był tak tragiczny w skutkach. Kierowca, który miał 1,51 promila alkoholu we krwi, trafił do szpitala z urazami głowy i klatki piersiowej.
- Przyczyna takiego stanu rzeczy jest prosta - mówi Jacek Dobrzyński rzecznik KWP w Białymstoku. - Zmieniające się warunki pogodowe, szbciej zapadający zmrok, śliska nawierzchnia, a jak do tego dodać brawurę i szybką jazdę, to łatwo wyobrazić sobie skutki. Są trzy składniki wypadku: droga, samochód i człowiek - ale to ten ostatni element może najwięcej uczynić, aby nic złego się nie stało.
Taka sytuacja wyglądza niepokojąco, szczególnie w obliczu zbliżającego się święta Wszystkich Świetych. Jak wiadomo, w trakcie natężonego ruchu i wyjazdu na drogi tzw. niedzielnych kierowców, o wypadek jest łatwo. Jedynie rozwaga kierowców i ostrożność, mogą sprawić iż wszyscy dojadą bez wypadku do miejsca przeznaczenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?