MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Horror pierwszaków

kuk
DUBENINKI. - Ta nauczycielka znęcała się nad naszymi dziećmi - mówią rodzice pierwszoklasistówze Szkoły Podstawowej w Dubeninkach. Zrozpaczeni i zbulwersowani powiadomili policję, która postawiła Danucie Sz. zarzuty i przekazała sprawę prokuraturze. Jednak wyrok jeszcze nie zapadł, a dyrektorka szkoły zapowiedziała, że kobieta wróci wkrótce do pracy.

Danuta Sz. uczy w Szkole Podstawowej w Dubeninkach od kilkudziesięciu już lat. Wcześniej nie było skarg na jej zachowanie wobec uczniów.
- I ta patologia trwała już z 20 lat, ale nikt nic z tym nie zrobił - mówi jedna z matek pokrzywdzonych dzieci. - Było przyzwolenie społeczne na jej zachowanie. Dopiero my się wyłamaliśmy.
Wprowadzała terror
Jak mówią rodzice, dzieci bały się chodzić do szkoły. Ze strachu posikiwały się w majtki.
- Nie chciały opowiadać, jak minął im dzień w szkole, bo się bały - mówią rodzice poszkodowanych dzieci. - A jak już się przełamały, to nie chciały mówić o sobie, tylko o innych. Tak podczas ślubowania pierwszoklasistów wszystko wyszło na jaw. Nauczycielka biła i szarpała nasze dzieci. Poniżała je, dawała im pstryczki w ucho. Jednemu dziecku wyrwała włosy z głowy. Są na to obdukcje lekarskie!
Teresa Ołów została 1 października 2004 r. dyrektorką szkoły w Dubeninkach. Nie minęły dwa tygodnie, a w jej gabinecie pojawiły się zbulwersowane matki.
- Sprawa była na tyle niepokojąca, że zorganizowałam spotkanie rodziców z wychowawczynią - przyznaje Teresa Ołów, dyrektor SPw Dubeninkach. - Tam od kilku osób padły zarzuty, że pani karała dzieci prztyczkiem w ucho, ciągała za ubranie i zastraszała. Od razu podjęłam stosowne działania.
Tego dnia rodzice podpisali wniosek o zmianę wychowawczyni klasy. Dyrektorka znalazła zastępcę, a Danutę Sz. ukarała naganą. Jeszcze tego samego dnia nauczycielka dostarczyła zaświadczenie o potrzebie wzięcia rocznego urlopu zdrowotnego. Od 25 października 2004 r. z klasą pracuje zupełnie nowy nauczyciel.
Pięć miesięcy śledztwa
Na tym jednak sprawa się nie skończyła. Jeszcze 24 października 2004 roku jeden z rodziców powiadomił policję o tym, co dzieje się w szkole w Dubeninkach.
- Pamiętam, że to był piątek - mówi Andrzej Żyliński, zastępca komendanta powiatowego policji w Gołdapi. - Właśnie wróciłem ze szkolenia, kiedy otrzymaliśmy zgłoszenie. Całe popołudnie walczyliśmy z tą sprawą. Wiedzieliśmy, że nie ma za dużo czasu, bo jak się media dowiedzą, to nic już nie zrobimy. Przesłuchaliśmy wtedy kilkadziesiąt osób - dzieci, rodziców, nauczycieli, dyrektorkę szkoły, no i oczywiście Danutę Sz.
Z zeznań świadków wynikało, że nauczycielka podczas lekcji biła dzieci, szarpała i wyrywała im włosy. Do tego poniżała i wyzywała pierwszoklasistów. Sprawą zajęli się biegli.
- Ustaliliśmy, że Danuta Sz. miała takie metody wychowawcze, których nie powinna stosować - dodaje Żyliński. - Dochodzenie zostało zakończone 16 marca tego roku. Po przedstawieniu zarzutów skierowaliśmy sprawę do prokuratury.
Prokurator wystąpił z aktem oskarżenia przeciwko Danucie Sz. Kilka dni temu sprawa po raz drugi stanęła na wokandzie. Rodzice z niecierpliwością czekają na decyzję sądu. Nauczycielce postawiono zarzuty z art. 207 par. 1 kodeksu karnego. Za znęcanie się nad dziećmi (psychiczne lub fizyczne) grozi jej od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Wróci do pracy
Teresa Ołów, dyrektor SPw Dubeninkach rozkłada ręce. Przyznaje, że stanęła teraz przed poważnym dylematem.
- Ponieważ Danuta Sz. jest na urlopie, musiałam ją uwzględnić w planie pracy na przyszły rok - mówi dyrektorka. - Poza tym nie ma jeszcze wyroku w jej sprawie. Mogę zapewnić, że na pewno nie będzie prowadziła zajęć z pierwszakami.
Rodzice są przerażeni. Dowiedzieli się, że nauczycielka pracować będzie w szkolnej świetlicy.
- Teraz dyrekcja szkoły i pani Danuta Sz. prowadzą z nami wojnę - mówią rodzice. - 80 procent dzieci z naszej klasy dojeżdża do Dubeninek. Wiadomo, gdzie będą musiały czekać na gimbus. I znowu trafią pod opiekę Danuty Sz. To jakiś horror.
Do sprawy powrócimy w najbliższych wydaniach gazety.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna