Charytatywny spływ rzeką Białą
Ekologicznie, bo organizatorzy, czyli białostoccy sportowcy związani ze sportem kajakarskim, przygotowania do spływu rozpoczęli już kilka dni wcześniej. Nie mieli wyjścia – Białą trzeba było wyczyścić. Nałożyli więc wysokie kalosze i powyciągali śmieci z rzeki, by w niedzielę kajakarzom wygodniej się płynęło. Ale mają nadzieję, że ich akcja zmobilizuje białostoczan do podobnych działań. – Przecież to ważne, by Biała była czysta. To jedyna rzeka, jaką mamy – uśmiecha się Robert Tarantowicz, jeden z organizatorów akcji.
Ale nie tylko o ekologię chodziło w niedzielnym wydarzeniu. Uczestnicy zbierali pieniądze na leczenie Filipka Martyniuka. Chłopiec urodził się z krótszą nóżką i potrzebuje operacji, by w przyszłości móc funkcjonować normalnie.
– Nie potrafimy stać obojętne, gdy widzimy, że tak małe dziecko ma tak ważne potrzeby – przyznaje Robert Tarantowicz. – Poza tym, lubimy robić coś niesamowitego!
Bo faktycznie niesamowicie wyglądały płynące Białą kajaki. A było ich kilkanaście! Kajakarze wystartowali z zalewu Dojlidy, później przepłynęli do ronda Lussy, tuż przy Pałacu Branickich, kolejny – na kładce przy Galerii Jurowieckiej, a trzeci, ostatni – na rondzie na rogu Jurowieckiej i Poleskiej.
W tym czasie pozostali uczestnicy wydarzenia mogli wziąć udział w spacerach tematycznych z przewodnikami - przyszło kilkaset osób! Wydarzenie zakończyło się wspólnym ogniskiem.
Zebranych zostało kilkanaście tys. zł.
- Rodzice chłopca szczęśliwi. A mi więcej nic nie trzeba - uśmiecha Paweł Kalinowski, fan hulajnogi, zawodnik, trener biegania i triathlonu, nauczyciel, jeden z organizatorów spływu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?