Impreza odbyła się w miniony czwartek na Placu Kościuszki w centrum Dąbrowy Białostockiej. Na jarmark zaprosił Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury.
Palce lizać
- Dobre jedzenie to gwarancja udanej imprezy - zapewniali uczestnicy jarmarku.
Pamiętając o tej zasadzie, organizatorzy przedsięwzięcia zadbali, żeby każdy, kto tego dnia zatrzymał się w centrum Dąbrowy, mógł spróbować lokalnych specjałów.
Tłumy amatorów dobrego jedzenia ustawiły się przed stoiskiem Dąbrowskiego Stowarzyszenia Produktu Lokalnego. Członkowie tej organizacji przygotowali widowisko kulinarne. Gospodynie zachęcały do obejrzenia pokazu przygotowania pierogów z serem. Panie częstowały też swojskim chlebem na zakwasie, pączkami, naleśnikami i leniwymi kluskami.
- Wszystko smakuje wyśmienicie. Palce lizać! - podsumowali smakosze.
Na jarmarku nie mogło też zabraknąć serów w różnej postaci.
- Trzeba pamiętać, że od kilku lat w Dąbrowie Białostockiej organizowany jest konkurs na największy serowy klinek. Nic zatem dziwnego, że nasze gospodynie wyspecjalizowały się w tym produkcie - wyjaśniły mieszkanki dąbrowskiej gminy.
Pisanki obok rękodzieła
Na uczestników jarmarku czekały też inne atrakcje. Jedną z nich był pokaz malowania pisanek metodą batikową, czyli za pomocą rozgrzanego wosku. Ten sposób wykonania wielkanocnych jajek jest bardzo popularny w okolicach Lipska nad Biebrzą, gdzie gospodynie przygotowują pisanki przez okrągły rok.
W trakcie imprezy swoje prace zaprezentował najbardziej znany rzeźbiarz z dąbrowskiej gminy - Ryszard Myśliwiec. Była też wystawa obrazów olejnych autorstwa Walentyny Brysacz z Grodna. Jak na dobry jarmark przystało, nie zabrakło również występów artystycznych.
Dla każdego coś dobrego
Na terenie powiatu sokólskiego organizowanych jest coraz więcej imprez, które mają na celu wypromować lokalne specjały kulinarne. Korycin zaprasza na truskawki i swojskie sery podpuszczkowe. W Kruszynianach koło Krynek można delektować się tatarskim jadłem i najbardziej znanym rarytasem tej kuchni, czyli pierekaczewnikiem. Suchowola może pochwalić się wyjątkowo smacznymi sękaczami. Z kolei turyści, którzy odwiedzają Sokółkę, chcą kupić szynkę zwaną kumpiakiem i miody pochodzące z pasieki bartnika sokólskiego.
Do listy wypromowanych ostatnio produktów dołączył kociołek cygański. Ta potrawa zdobywa coraz więcej amatorów. Kociołek cygański serwowano m.in. podczas imprezy, jaka w maju br. odbyła się w Igryłach koło Sokółki. Wybór miejsca nie był przypadkowy, ponieważ sporo mieszkańców tej wsi ma romski rodowód.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?