Odrobiliśmy pracę domową. Byliśmy znakomicie przygotowani na Pelikana. Oglądałem ich ostatni mecz z rezerwami Legii Warszawa i wiedziałem, jakie są atuty i słabsze strony rywala. Wykorzystaliśmy tę wiedzę – przyznaje Jancewicz, który po objęciu posady po Mirosławie Dymku notuje imponującą serię.
Goście bardzo skutecznie zagrali szczególnie po przerwie. Strzelili wówczas trzy gole, w tym jednego grając w osłabieniu. Wcześniej czerwoną kartkę otrzymał bramkarz Piotr Czapliński za faul w polu karnym. W efekcie przyjezdni stracili bramkę.
– W osłabieniu cały zespół bronił wyniku, ale nie ograniczaliśmy się tylko do zadań defensywnych. Gol na 4:2 po książkowej kontrze w końcówce spotkania tylko to potwierdza – relacjonuje trener gości.
Bądź na bieżąco. POLUB NAS na Facebooku:
Przypomnijmy, że to już drugi kolejny wyjazdowy mecz, w którym Olimpia zdobywa cztery gole. Przed dwoma tygodniami biało-niebiescy rozbili Tura Bielsk Podlaski 4:0.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia. W najbliższą sobotę zambrowianie postarają się udanie zakończyć rundę jesienną meczem z Polonią Warszawa. Podejmą stołecznych o godz. 13.
Pelikan Łowicz - Olimpia Zambrów 2:4 (0:1)
Bramki dla Olimpii: Łupiński, Butkiewicz, Kuczałek, Jackiewicz.
Olimpia: Czapliński - P. Jastrzębski, Kuczałek, Łupiński, M. Szymorek, Domański (80. Domań-ski), Grzybowski, Malinowski (85. Babul), Prolejko (68. Marzec), Butkiewicz (72. Gryko), Jackiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?