Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Imię, rzecz ważna

Katarzyna Jabłonowska, Agnieszka Domka-Rybka [email protected]
Imię Shiloh, córki Angeliny Jolie i Brada Pitta, w języku hebrajskim oznacza m.in. dar od Boga lub... Mesjasz
Imię Shiloh, córki Angeliny Jolie i Brada Pitta, w języku hebrajskim oznacza m.in. dar od Boga lub... Mesjasz
Gdy na świat przychodzi dziecko hollywoodzkiej gwiazdy, musi mieć na imię co najmniej Mesjasz. Córki Michała Wiśniewskiego to Fabienne i Etienette, syn: Xavier. A przeciętny Polak chętnie nazwie swe dziecię Dustin, choć jego nazwisko wcale nie brzmi Hoffman.

Julia, Wiktoria, Jakub i Kacper - to imiona najczęściej nadawane dzieciom w naszym regionie. Taki wybór to przede wszystkim kwestia mody i naśladowania popularnych w danym okresie programów i telewizyjnych seriali. Bywa jednak i tak, że rodzice, wybierając imię dla swej pociechy, nie kierują się ani trendami, ani nawet zasadami języka polskiego, ale... własnym widzimisię. Czasami za wszelką cenę próbują przekonać urzędników do wpisania do metryki niecodziennego słówka np. Delfina, Dżemila, Abigaile, Rajan czy Arsen.

- To nie tak, że moje imię mi się nie podoba.Tylko, że nikt tak teraz nie nazywa swoich dzieci - opowiada Raisa Masłowska z Białegostoku. - W zasadzie nigdy nie miałam problemów z imieniem. Czasami tylko urzędnicy nie potrafili go poprawnie zapisać. Ale nazywając swoje dzieci nie wymyślałam. Zresztą dziewczyny - Kasia i Edyta - są zadowolone ze swoich imion.

Najdziwniej za oceanem
W pomysłach przebierają za to mieszkańcy Stanów Zjednoczonych.Tam nikogo nie zdziwi, jak zawołamy na ulicy znajomą: "Ej ty, Dakota!" (stan USA), albo: "Poczekaj na mnie, Apple!" (Jabłko), czy też: "Oszalałeś Dendalion?" (Dmuchawiec).
- W USA dziwne imiona nadaje się od dawna. Ludzie tam nie przywiązują do tego wagi - twierdzi prof. Janusz Czapiński, autorytet w dziedzinie psychologii społecznej.
A co dopiero, gdy rodzi się dziecko w Hollywood. Modę na dziwne imiona zapoczątkował David Bowie, który w 1971 roku swojego syna nazwał Zowie. A gdy ten Zowie Bowie podrósł i zechciał być kimś więcej, zmienił sobie imię na Duncan. Madonna nazwała swoją córkę Lourdes (do tego jeszcze trzeba dodać Maria Ciccone Leon) - od znanego miasteczka we Francji, które zawsze chciała odwiedzić jej nieżyjąca już matka. Wywołała tym skandal (a nawet protest katolickich księży), ale czyż nie o to chodziło kontrowersyjnej gwieździe?
Toni Braxton uwielbia dżinsy, tak więc jej dzieci noszą imiona Denim i Diezel (nazwy firm produkujących ukochane spodnie mamusi). Shiloh Nouvel, córka ponoć najpiękniejszej pary świata, czyli Angeliny Jolie i Brada Pitta, jest przykładem zapożyczenia z orientalnego języka - Shiloh w języku hebrajskim ma wiele znaczeń, m.in. dar od Boga lub Mesjasz. Dodajmy jeszcze, że nouvel to z języka francuskiego: nowy. Jakby tylko w domu takich rodziców mógł przyjść na świat nowy Mesjasz. Córka Toma Cruise`a i Katie Holmes (a propos najdziwniejszej pary show-biznesu) ma na imię Suri, czyli z perskiego: dzika róża, o czym jej mama i tato zapewne wiedzieli. Ale czy zdają sobie sprawę, że to samo słowo z japońskiego oznacza kieszonkowca?
Prawdziwą kopalnią zaskakujących imion są też kraje latynoskie. Tam aż roi się np. od Jesusów. A pewien ojciec patriota nadał swoim pięciu córkom imiona - nazwy krajów wyzwolonych przez Szymona Boliwara: Colombia, Peru, Boliwia, Wenezuela, Ecuador. Występują tam również takie imiona, jak: Yahoo, Microsoft, Harley, Google, Playstation (to nie są żarty!).

Kary dla zbyt pomysłowych
Z powodu zbytniej pomysłowości niektórych rodziców, którzy niejednokrotnie wybierają dla maluchów imiona wręcz ośmieszające, urzędnicy zaczęli wprowadzać duże ograniczenia. Ścisłe reguły w nadawaniu imion obowiązują m.in. w Szwecji. Rodzice, którym nie odpowiadają te z ustawowo przyjętej listy, muszą złożyć odpowiedni wniosek lub wystąpić do sądu. W 1996 roku sąd w Halmstad nałożył na szwedzkich rodziców karę w wysokości 5 tys. koron (550 euro) za to, że ich pięcioletni syn w ogóle nie miał imienia (to był ich protest, bo nie podobało im się żadne imię z listy). W reakcji rodzice zaproponowali liczące 43 znaki imię twierdząc, że jest ono "znaczącym, ekspresyjnym osiągnięciem, które postrzegają jako wytwór artystyczny". Sąd odrzucił je i podtrzymał grzywnę. Szwedzkie małżeństwo próbowało wreszcie nazwać syna po prostu "A". Wymiar sprawiedliwości po raz kolejny nie zaakceptował rozwiązania, bo uznał, że w Szwecji zabronione jest posiadanie jednoliterowego imienia.
Polacy mogą więc pozwolić sobie na znacznie więcej swobody. Dowodem na to jest niedawny bezprecedensowy wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego, który zezwolił, by rodzice dali synowi na imię Tadeusz Dąb. Sąd stwierdził, że to imię ani nie narusza prawa, ani nie obraża, i - co najważniejsze - jest rodzaju męskiego, czyli odróżnia płeć chłopca. Uznał, że dąb jest synonimem siły, honoru i szlachetności, a samo imię nie będzie powodem żartów. Poza tym stwierdził, że prawo wyboru imienia dla dziecka należy tylko do rodziców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna