Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Infokioski w Łomży. Jeden już jest, ale nie działa

Mateusz Grzymkowski [email protected]
- Nie jestem w stanie poprawnie przeprowadzić żadnej operacji, a tym bardziej uzyskać jakiejkolwiek informacji - podkreśla Janusz Baczewski z Łomży
- Nie jestem w stanie poprawnie przeprowadzić żadnej operacji, a tym bardziej uzyskać jakiejkolwiek informacji - podkreśla Janusz Baczewski z Łomży mgrzymkowski
Miał informować, służyć turystom i mieszkańcom, a nie przydaje się nikomu. Od kilku miesięcy stoi bezużyteczny.

Infokiosk stanął na Starym Rynku w Łomży pod koniec ubiegłego roku. Jego zalety zachwalali nie tylko miejscy urzędnicy, ale też przedstawiciele Lokalnej Organizacji Turystycznej. Bowiem zwłaszcza turystom miał ów "kiosk" służyć. To tu mieli bez problemu znaleźć przydatne informacje o mieście, ale także m.in. aktualną ofertę kulturalną. Jednak urządzenie nie działa.

To "infobubel"

Od ponad sześciu miesięcy na urządzeniu można wykonywać jedynie znikomą ilość operacji. Teoretycznie na dotykowym ekranie możliwe jest przeglądanie trzech stron internetowych: Wrót Podlasia, Pięknego Wschodu i Polski Travel. Praktycznie witryny otwierają się, jeśli w ogóle, w ślimaczym tempie. Przejrzenie ich jest niemożliwe.

A pierwotnie infokiosk miał być źródłem informacji także o mieście i jego atrakcjach, aktualnych atrakcjach.
- Nic nie można się dowiedzieć - mówi Janusz Baczewski, handlowiec spacerujący w piątek na Starym Rynku. - Jeśli ma zupełnie nie informować, to po co stoi? - głośno się zastanawia.

Mężczyzna przesuwając palcem po ekranie, nie jest w stanie trafić w wybrany punkt na grubej szybie infokiosku. Kolejne próby wybrania opcji wyjścia ze źle wybranej aplikacji, kończą się niepowodzeniem.
Problem stanowi bowiem bardzo nieprecyzyjny czujnik dotyku. Umieszczając palec na ekranie, musimy liczyć się z pojawieniem się kursora kilka centymetrów dalej od wybranego celu.

Wiedzą i czekają

Za obsługę infokiosku odpowiada Lokalna Izba Turystyczna w Łomży. Ku naszemu zdziwieniu prezes LOT, Andrzej Skarzyński o tym, że urządzenie nie działa jak powinno, wie od dawna.
- My nie mamy na to wpływu - tłumaczy się.

Prezes tłumaczy, że infokiosk zablokowany jest kodem. Jednak nie potrafił odpowiedzieć jakim i na jakich zasadach. Podkreśla jednak, że aparaturą ma zarządzać Polska Organizacja Turystyczna i to ona w najbliższym czasie ma uruchomić system obsługujący cały komputer i sieć aparatury.

A miasto płaci

Rachunki za funkcjonowanie urządzenia płaci ratusz. Jak wysokie? Służby prezydenta na ten temat milczą, a my wciąż czekamy na odpowiedź.

Magistrat dostarcza także internet. Infokiosk "korzysta" z hot spota, czyli bezprzewodowego internetu. A to też kosztuje. Infokiosk kosztował 50 tysięcy złotych. Jego zakup w całości został pokryty z pieniędzy z Unii Europejskiej. Według zapewnień prezesa łomżyńskiego LOT, urządzenie ma poprawnie działać dokładnie 15 czerwca.

Andrzej Skarzyński, prezes LOT

Koszt jednego urządzenia uzależniony jest od jego lokacji. Infokiosk znajdujący się na Starym Rynku kosztował 50 tysięcy złotych. Takie, które znajdują się w budynkach kosztują dużo mniej.W najbliższym czasie w Łomży powinno powstać jeszcze pięć takich urządzeń. Zlokalizowane maja być w różnych częściach miasta. Zostaną uruchomione ze środków Unii Europejskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna