Od kilku tygodni, gdy prawomocnym już wyrokiem suwalski sąd stwierdził, że Iwona Czygier i jej dwie małe córki mają wrócić do Hiszpanii, kobieta się ukrywa. Jest nauczycielką, więc starszą z córek uczy w domu sama. Zgodził się na to dyrektor Zespołu Szkół nr 3 w Suwałkach.
Jak pisaliśmy, ojcem dzieci jest Hiszpan. Czygier postanowiła wrócić do Polski prawie rok temu. Twierdziła, że Hiszpan wyraził na to ustną zgodę. Ten jednak zaprzeczał. Domagał się powrotu dzieci na podstawie konwencji haskiej. Wprowadza ona zasadę, że nieletni mają wrócić do kraju, w którym się urodziły. Ale są też wyjątki. Np. zadomowienie dziecka w innym kraju. Suwalscy sędziowie uznali jednak, że nic takiego nie ma miejsca. - Sądy innych państw rzadko orzekają na niekorzyść swoich obywateli - przypomina jednocześnie Piotr Zieliński, dyrektor ZS nr 3, gdzie Nicole - starsza z córek uczęszczała.
To rada pedagogiczna tej placówki podjęła uchwałę dotycząca zmuszania dziewczynki do wyjazdu. Zarówno tutaj, jak i w Przedszkolu nr 8 i ZS nr 8 można składać podpisy pod petycją do sądu. Autorzy domagają się wznowienia postępowania. Petycję zamierzają przekazać podczas pikiety planowanej przed suwalską Temidą w środę o godz. 13.
Jak twierdzi jednak Marcin Walczuk, rzecznik prasowy sądu, postanowienie jest prawomocne i nic już zmienić nie można. Kurator sądowy powiadomił zresztą prokuraturę, że I. Czygier porwała dzieci.
Nauczyciele uważają, iż zasłaniając się paragrafami sędziowie przymknęli oczy na życiową sytuację bardzo dobrej matki. Jeżeli wróci do Hiszpanii, będzie zdana na łaskę ojca swoich dzieci i prawdopodobnie straci prawo do opieki nad nimi.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?