Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ja obiecuję wam basen i obwodnicę do Augustowa!

Fot. E. Suchodolska
Podczas jednego z wystawionych skeczów kabareciarze wcielili się w kandydatów na burmistrza i składali wyborcze obietnice
Podczas jednego z wystawionych skeczów kabareciarze wcielili się w kandydatów na burmistrza i składali wyborcze obietnice Fot. E. Suchodolska
"Grajewianie zareagowali na kolejną obietnicę wyborczą naszego kabaretowego kolegi śmiechem. A więc było prawidłowo".

Z kabaretem Neo-Nówka, o występie w grajewskim MDK i o problemach lokalnej społeczności rozmawia Ewelina Suchodolska.

Basen, obwodnica i wiejski dworzec PKP - to usłyszeliśmy w jednym z przygotowanych przez Neo-Nówkę skeczy. Skąd wiedzieliście, że to najczęstsze obietnice miejscowych władz samorządowych?
- Staramy się, by każdy występ był inny, niepowtarzalny. Przed przyjazdem do Grajewa chcieliśmy poznać tutejsze problemy. Zadzwoniliśmy do urzędu miasta. W takim miejscu zawsze znajdzie się jakaś pani Krysia, która powie coś nieżyczliwego na miejscowego wójta, burmistrza. Opowiedziała nam o tym, co ludzi boli, co przeszkadza, a co chcieliby zmienić. W tym przypadku również ten stary sposób się sprawdził. Grajewianie zareagowali na kolejną obietnicę wyborczą naszego kabaretowego kolegi śmiechem. A więc było prawidłowo.

Czy przed każdym skeczem przygotowujecie się do występu, czy wolicie iść na żywioł?
- Dużo gramy, dlatego często jeździmy po całej Polsce. Neo-Nówka jest jednym z niewielu kabaretów w naszym kraju, który tak bardzo improwizuje. Nie chcemy być jak taśma. Bawimy się tym, co robimy. Lubimy improwizować. Mamy przygotowane stałe punkty programu. To oczywiste. Jednak w każdym występie dajemy sobie trochę luzu, by kabaret był żywy. Dlatego każde nasze wyjście na scenę jest ciekawe i nic nie zdarza się dwa razy.

Skąd czerpiecie pomysły na swoje skecze?
- Generalnie z życia. Z tego co nas otacza. Zawsze jest coś, co ludzi boli, co ich denerwuje. A my te problemy próbujemy przedstawić w innym świetle. Aby widz rozumiał nasze skecze, musi trochę orientować się w problemach społecznych swojego kraju.

W tak niewielkiej miejscowości, jaką jest Grajewo, bilety na Wasz kabaret rozeszły się bardzo szybko. Jest to dla Was zaskoczeniem? Czy przywykliście do tego?
- Cieszymy się tym. Bardzo często występujemy na scenie i nie odmawiamy nikomu. Przyjeżdżamy również do takich miejscowości jak Grajewo. Cieszy nas bardzo to, że również tutaj jesteśmy znani i lubiani. Jesteśmy inni niż aktorzy, niż teatr. Nie jesteśmy po szkołach, tak jak aktorzy. My, jako kabareciarze, wkładamy w swoją pracę serce. Pojawimy się tutaj na pewno jeszcze raz w przyszły roku. Dla nas Grajewo jest super. Dlatego z pewnością odwiedzimy grajewian z nowym programem.

Dziękujemy za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna