MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jaga celuje w siódme miejsce

Krzysztof Sokólski [email protected]
Wierzymy, że Tomasz Frankowski (z lewej) pomoże Jadze w przełamaniu bełchatowskiego kompleksu
Wierzymy, że Tomasz Frankowski (z lewej) pomoże Jadze w przełamaniu bełchatowskiego kompleksu Archiwum
Chcemy zwycięstwem zakończyć sezon i w fajnym stylu pożegnać się z naszymi kibicami - mówi przed meczem z Bełchatowem pomocnik Jagi Hermes Neves Soares.

Sobotni pojedynek nie jest spotkaniem o przysłowiową pietruszkę. GKS Bełchatów wciąż ściga się z Polonią Warszawa o czwarte miejsce w tabeli, dające prawo gry w Lidze Europejskiej. Obie drużyny mają tyle samo punktów. Polonię czeka ciężki mecz w Zabrzu z Górnikiem. GKS liczy na potknięcie rywali, a sam chce wygrać w Białymstoku.

- W zespole nie ma jakiejś szczególnej mobilizacji. Przygotowujemy się jak do każdego innego spotkania - stwierdza w rozmowie z "Gazetą Współczesną" rozgrywający GKS-u Patryk Rachwał. - Wiemy, że czeka nas trudny mecz, ale sądzę, że jesteśmy w stanie zwyciężyć i skończyć sezon na czwartej pozycji.

- My też mamy o co walczyć. W zasięgu wciąż jest siódma lokata. Zdajemy sobie sprawę, że to byłoby najwyższe miejsce w historii występów Jagiellonii w ekstraklasie - zaznacza z kolei Hermes.

Obecnie żółto-czerwoni zajmują ósmą pozycję, ale do Polonii Bytom tracą tylko punkt. Bytomianie w sobotę grają w Łodzi z ŁKS-em.

- Nie oglądamy się za bardzo na Polonię czy ŁKS. Przede wszystkim sami powinniśmy zwyciężyć - podkreśla Brazylijczyk.

Będzie to jednak szalenie trudne. Bełchatów to istna zmora Jagiellonii. Z GKS-em przegraliśmy ostatnich dziesięć spotkań! I nie miało znaczenia, czy mecze odbywały się przed własną publicznością, czy na obcym boisku. W ogóle na piętnaście pojedynków zwyciężyć udało się tylko raz - w 1991 roku w drugiej lidze 3:0. Trzy mecze kończyły się remisami.

- To są tylko liczby. Nie mam co się po nich się doszukiwać, że jakaś drużyna nam "nie leży" - komentuje Dariusz Jarecki. - Każda passa, nawet najgorsza kiedyś musi się skończyć. Nie udało się przerwać serii bez zwycięstwa na wyjazdach, to chociaż postaramy się przełamać kompleks Bełchatowa. Chcemy też wygrać dla kibiców. Byli z nami w Bytomiu. Czekali na wygraną. Zrobimy wszystko, żeby przynajmniej po ostatnim spotkaniu sezonu mieli wesołe miny - dodaje skrzydłowy Jagi.

Szkoda tylko, że białostoczanie zagrają w osłabionym składzie. Za kartki pauzuje Paweł Zawistowski, zmagający się dodatkowo z kontuzją. Na uraz mięśnia Achillesa narzeka także Pavol Stano. Jak informowaliśmy, trener Michał Probierz zapowiedział absencję słowackiego defensora w sobotnim spotkaniu.

Mecz Jagiellonia - GKS Bełchatów rozpocznie się o godz. 17.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna