Sensacyjna sobotnia porażka warszawskiej Polonii z Miedzią (0:4) spowodowała, że szanse Jagiellonii na zapewnienie sobie awansu do pierwszej ligi już w niedzielę znacznie wzrosły. Jaga musiała pokonać Stal, a inny rywal w wyścigu o ekstraklasę Lechia Gdańsk nie mogła wygrać na wyjeździe z Kmitą Zabierzów. Scenariusz ziścił się w połowie.
W 18 minucie spotkania w Białymstoku ładną akcję przeprowadził Mariusz Marczak. Wymanewrował kilku obrońców Stali i posłał doskonałe podanie do wbiegającego w pole karne Remigiusza Sobocińskiego. "Remi" udowodnił, że kiedy nie ma problemów ze zdrowiem, to można na niego liczyć. Łatwo ograł bramkarza gości Tomasza Wietechę i skierował piłkę do siatki. Chwilę wcześniej stadionowy spiker ogłosił, że Kmita remisuje z Lechią 1:1.
Na stadionie panowała euforia, a sytuacja układała się jak w bajce, ponieważ Kmita objął prowadzenie. Z kolei żółto-czerwoni do przerwy nie mieli problemów z bojaźliwie grającą Stalą. Jednak w końcówce swojego spotkania Lechii udało się nie tylko odrobić straty, ale i wygrać (3:2). W tym momencie wiadomo było, że z awansem musimy trochę poczekać.
Przy Słonecznej wynik nie uległ zmianie. Drugie 45 minut nie były jednak już takie łatwe. Stal zaatakowała i kilka razy w naszym polu karnym zrobiło się bardzo gorąco. W 72 minucie tylko doskonała interwencja Jacka Banaszyńskiego po strzale głową Marka Drozda uratowała Jagę przed stratą gola.
Stal postraszyła gospodarzy, jednak przewaga Jagiellonii nie podlegała dyskusji. W 86 minucie kropkę nad "i" postawił wprowadzony kilka minut wcześniej na boisko Jacek Chańko. "Chańcza" potężnie kropnął z 30 metrów z rzutu wolnego, Wietecha popełnił błąd i po chwili wyjmował piłkę z siatki.
Jaga jeszcze nie jest w pierwszej lidze, ale wydaje się, że to tylko kwestia czasu. Cieszyć się możemy już w niedzielę w Sosnowcu. Jaga gra z Zagłębiem i tam może wykonać decydujący krok w stronę ekstraklasy.
Powiedzieli po meczu
Artur Płatek, trener Jagiellonii: - Powtarzam jeszcze raz, że naszym celem jest zajęcie drugiego miejsca. I o to walczymy. W pierwszej połowie byliśmy zdecydowanie lepsi. Dyktowaliśmy warunki gry. Przeprowadziliśmy kilka kombinacyjnych akcji. Z drugiej połowy nie mogę być zadowolony. Ten wynik Kmity wyraźnie wprowadził nerwowość w szeregi mojej drużyny, ale mamy tak doświadczonych zawodników jak Jacek Chańko, który wchodzi na boisko i strzela gola. Stal miała fragmenty dobrej gry i sytuacje. Gdyby strzeliła gola, mecz mógł się zakończyć nie tak różowo.
Albin Mikulski, trener Stali: - Mimo porażki jestem zadowolony z postawy moich zawodników, którzy grali z poświęceniem. W II połowie stworzyliśmy sobie sytuacje strzeleckie. Chcieliśmy wywieźć remis i byliśmy równorzędnym rywalem. Jagiellonii gratuluję pierwszej ligi, bo już jest w I lidze. To miasto i kibice zasługują na ekstraklasę. Życzę wam powodzenia w ekstraklasie.
Remigiusz Sobociński, napastnik Jagiellonii: - Trochę zabrakło szczęścia, jeśli chodzi o wynik meczu Lechii z Kmitą. Postaramy się jednak przywieźć punkty z Sosnowca i ostatni mecz w Białymstoku z Unią będzie świętem z okazji awansu.
Andrzej Kasiak, pomocnik Stali: - Mecz miał dwa oblicza. W pierwszej połowie dominowała Jagiellonia. W drugiej zagraliśmy trochę odważniej. Stworzyliśmy trzy klarowne sytuacje i szkoda, że ich nie wykorzystaliśmy.
Jagiellonia Białystok - Stal Stalowa Wola 2:0 (1:0)
Bramki: Sobociński 18, Chańko 86.
Jagiellonia: Banaszyński-nota 4,5 - Łatka-4, Nawotczyński-4, Wałdoch-4, Wasiluk-3,5 - Dzienis-4, Markiewicz-4, Marczak-4 (78 Chańko), Wolański-4 (90 Cieluch) - Konon-3,5 (55 Sotirović), Sobociński-4,5.
Stal: Wietecha - Ławecki, Drozd, Kusiak (45 Iwanicki), Wieprzęć, Pająk (46 Gęśla) - Kasiak, Ożóg, Dopierała, Krawiec - Czyżyk Czyżyk (70 Dettlaff).
Żółte kartki: Sobociński (Jagiellonia), Kasiak, Krawiec (Stal). Sędziował: Jacek Walczyński (Lublin) - nota 4. Widzów: 6500.
Skala ocen: 0 (czerwona kartka) - 6.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?