Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jaga wreszcie wygra na wyjeździe

Krzysztof Sokólski [email protected]
Jagiellonia we Wrocławiu nie potrafiła przełamać fatalnej passy. Na obcym podwórku żółto-czerwoni tracą wiele ze swojej wartości.
Jagiellonia we Wrocławiu nie potrafiła przełamać fatalnej passy. Na obcym podwórku żółto-czerwoni tracą wiele ze swojej wartości. Maciej Kupczak/MM Wrocław
We wtorek Jagiellonia powinna wreszcie przełamać wyjazdową niemoc. Szkoda, że tylko w meczu sparingowym z czwartoligową Pogonią Siedlce.

Jaga w ekstraklasie nie zaznała smaku zwycięstwa od grubo ponad roku. W sobotę czarna seria została utrwalona przegraną 0:2 ze Śląskiem Wrocław. - Do momentu straty bramki byliśmy zdecydowanie lepszą drużyną - mówi trener żółto-czerwonych Michał Probierz. - Ale jak nie wykorzystuje się takich sytuacji, jakie mieliśmy we Wrocławiu, to trudno marzyć o zwycięstwie.

Probierz jest wyraźnie poirytowany kolejną porażką. - Wiosną przegraliśmy na wyjazdach z Lechem, Wisłą i Śląskiem. Czyli drużynami ze ścisłej czołówki, ale to nas nie usprawiedliwia. Musimy spokojnie raz jeszcze przeanalizować naszą postawę - dodaje szkoleniowiec.

Dokładne omówienie spotkania ze Śląskiem nasi piłkarze mieli w poniedziałek. We wtorek jadą do Siedlec na sparingowy pojedynek z miejscową Pogonią. Zespół z Siedlec jest wiceliderem grupy północnej mazowieckiej czwartej ligi i liczy na awans do trzeciej. W klubie przed tygodniem doszło do zmiany trenera. Przemysława Anusiewicza zastąpił Andrzej Zarzycki. Początek sparingu o godz. 16.30.

- Spotkanie z Pogonią wykorzystujemy jako element przygotowań do bardzo ważnego meczu z Odrą Wodzisław Śląski. Zagrają wszyscy zawodnicy, którzy będą zdolni do występu - stwierdza Probierz.

Wolne może otrzymać Hermes, który we Wrocławiu został ostro poobijany. Rywale zresztą nie oszczędzają Brazylijczyka. Od dłuższego czasu sztab medyczny mocno poci się, żeby Hermes znajdował się w odpowiedniej dyspozycji fizycznej. Obecnie doświadczony pomocnik narzeka na podkręcony staw skokowy i ból palca u nogi (w drugim przypadku w poniedziałek czekało go prześwietlenie).

W konfrontacji ze Śląskiem ucierpiał też Alexis Norambuena. Chilijczykowi jeden z wrocławian przebiegł się po twarzy. Całe szczęście Norambuena uniknął poważniejszego urazu.

Wracając już do meczu z Odrą, to zabraknie w nim pauzującego za żółte kartki Dariusza Jareckiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna