Skerla posiada największe międzynarodowe doświadczenie w ekipie żółto-czerwonych. Jest rekordzistą pod względem występów w litewskiej reprezentacji narodowej. Grał także w Lidze Mistrzów, w barwach PSV Eindhoven. On akurat nie pownien mieć tremy przed jutrzejszym meczem z Arisem Saloniki, rozpoczynającym rywalizację w III rundzie eliminacji Ligi Europy.
- Nie widzę, aby ktokolwiek w drużynie jakoś specjalnie się stresował - mówi 33-letni defensor. - Zresztą paru chłopaków też występowało już w Europie. Tomek Frankowski rozegrał mnóstwo meczów o wielką stawkę. Jest wprawdzie kilku młodszych, mniej doświadczonych zawodników, ale oni sobie poradzą.
Skerla nie sądzi, że przed meczem z Arisem stres może sparaliżować jagiellończyków. - Oglądaliśmy spotkania rywali. Wnioski? To normalni ludzie. Tak jak my, mają dwie ręce i dwie nogi. Nie można przestraszyć się przeciwnika i my na pewno nie boimy się Greków - podkreśla Litwin. - Jesteśmy dobrze przygotowani, mamy swój cel i chcemy go zrealizować.
Żółto-czerwoni myślą o awansie do IV rundy kwalifikacji Ligi Europy. Przed rewanżem w Grecji marzą o wypracowaniu sobie zaliczki, choć priorytetowym zadaniem jest nie stracić gola. - Rzeczywiście najważniejsze, aby zagrać na zero z tyłu. A jedną, czy dwie bramki zawsze możemy zdobyć. Nawet w Salonikach - stwierdza Skerla.
Sam Litwin nie jest pewny występu w jutrzejszym pojedynku. Latem przeszedł zabieg chirurgiczny. - W okresie przygotowawczym nie rozegrałem żadnego meczu w pełnym wymiarze 90 minut, ale czuję się dobrze. Wszystko zależy od trenera - tłumaczy obrońca Jagiellonii.
Na decyzję Michała Probierza odnośnie składu czeka także rodak Skerli, Tadas Kijanskas. Może zdarzyć się tak, że na boisku pojawi się trzech reprezentantów Litwy. W Arisie występuje Deividas Cesnauskis.
- To bardzo dobry pomocnik. Nawet nie rozmawialiśmy o zbliżającym się spotkaniu. Zresztą nie wiadomo czy Deividas zagra, bo słyszałem, że ma kontuzję. Dla nas byłoby to na rękę. Ale nawet jeśli wyjdzie na murawę, to i tak nie zmieni naszego nastawienia. Mamy zespół, który może powalczyć z Arisem - dodaje Skerla.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?