W kadrze meczowej Jagiellonii zabrakło Norwega Kristoffera Hansena, który nie zdążył wyleczyć kontuzji. Po dłuższej przerwie w wyjściowym składzie pojawił się za to napastnik Afimico Pululu, który wraz z Jesusem Imazem miał stanowić o sile ognia Żółto-Czerwonych.
Jagiellonia - Raków 4:2. Dwa gole Hiszpana przed przerwą
Jagiellonia i Raków słyną z ofensywnej gry i już początek pokazał jakość obu ekip w ataku. Zaczęli goście z Częstochowy, ale uderzenie Fabiana Piaseckiego w znakomitym stylu obronił Zlatan Alomerović. W rewanżu białostoczanie przeprowadzili świetną akcję prawą stroną boiska. Imaz urwał się obrońcom i dograł do Jose Naranjo, który umieścił piłkę w siatce. Tyle, że Hiszpan zrobił to ręką i trafienie nie mogło zostać zaliczone.
Druga próba Naranjo była już skuteczna. Pomocnik Jagi precyzyjnie przymierzył zza pola karnego i piłka tuż przy słupku wpadła do bramki mistrzów Polski. Piękny gol i Jaga prowadziła 1:0!
Radość nie trwała długo, bo odpowiedź Rakowa była imponująca. Stratos Svarnas skoczył w polu karnym wyżej od Michala Sacka i uderzył głową. Alomerović odbił futbolówkę, ale był bezradny przy dobitce Greka. 1:1.
Wyrównanie nie wytrąciło z rytmu Jagiellończyków, którzy uderzyli ponownie. Do idealnego dośrodkowania Rui Nene doszedł Naranjo i tym razem już bez pomocy ręki pokonał Vladana Kovacevicia. Mimo okazji z obu stron do przerwy więcej goli kibice nie zobaczyli.
- Musimy coś zmienić w naszej grze , bo Jagiellonia jest zespołem lepszym - przyznał przed kamerami stacji Canal + Sport kapitan gości Fran Tudor.
Jagiellonia - Raków 4:2. Dwa gole Portugalczyka po przerwie
Zanim Raków zdążył coś jednak w drugiej połowie zmienić, przegrywał już 1:3. Pululu ośmieszył w polu karnym Svarnasa, odegrał piłkę piętą do Rui Nene, a Portugalczyk dopełnił formalności. 3:1! Za moment Żółto-Czerwoni powinni dobić mistrza Polski, ale z kolejnego idealnego podania Pululu nie skorzystał Dominik Marczuk, fatalnie pudłując.
Młody pomocnik Jagi zrehabilitował się w 64. minucie, bo to po jego rajdzie, Nene huknął pod poprzeczkę i zrobiło się 4:1 dla Jagi! Raków strzelił jeszcze gola na 2:4, ale nie zmąciło to radości białostoczan z pięknego zwycięstwa.
WYNIK
- Jagiellonia Białystok - Raków Częstochowa 4:2 (2:1).
- Bramki: 1:0 - Jose Naranjo (12), 1:1 - Svarnas (22), 2:1 - Jose Naranjo (33), 3:1 - Rui Nene (46), 4:1 - Rui Nene (64), 4:2 - Łukasz Zwoliński (86).
- Jagiellonia: Alomerović - Sacek, Skrzypczak, Dieguez, Wdowik, Marczuk (83. Lewicki), Romanczukl, Nene, Naranjo, Imaz (83. Stojinović), Pululu.
- Raków: T. Kovacević - Tudor , Racovican, Svarnas, Sorescu Berggren, Koczergin (69. A. Kovacević), Cebula (46. Crnac), Nowak (69. Yeboah), Jean Carlos (69. Plavsić), Piasecki (46. Zwoliński).
- Żółte kartki: Romanczuk, Naranjo, Pululu - Berggren.
- Sędziował: Krzysztof Jakubik (Siedlce).
- Widzów: 10 109.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?