MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia osłabiona przed meczem ze Śląskiem. Szansa zmienników.

Krzysztof Sokólski [email protected]
Dariusz Jarecki czeka na szansę gry od pierwszej minuty ligowego spotkania
Dariusz Jarecki czeka na szansę gry od pierwszej minuty ligowego spotkania W. Oksztol
Jagiellonia przystąpi do meczu ze Śląskiem Wrocław w osłabionym składzie. Szansę występu mogą dostać w sobotę zmiennicy.

Kontuzjowany jest Wahan Gevorgyan. Po meczu z Koroną Kielce nie doszedł do siebie Hermes Neves Soares. Obaj piłkarze w trzech pierwszych spotkaniach sezonu wychodzili na boisko w pierwszym składzie.

- Gevorgyan ma naderwany mięsień dwugłowy. Ze Śląskiem na pewno nie zagra - mówi Marcin Piechowski, masażysta Jagiellonii.

Z kolei Hermes narzeka na uraz barku. - Są tam ponaciągane mięśnie. Hermes wprawdzie trenuje, ale tylko indywidualnie. Jego występ w sobotnim spotkaniu stoi pod dużym znakiem zapytania. Nie wiem, czy zdąży dojść do siebie. To raczej wątpliwe - wyjaśnia Piechowski.

Jeśli Brazylijczyk się nie wykuruje ciężko będzie go zastąpić. Doświadczony pomocnik należy do wyróżniających postaci białostockiego zespołu. I choć kadra Jagiellonii jest wyrównana, a trener Michał Probierz ma pole manewru, to dużo łatwiej będzie wypełnić lukę po Gevorgyanie niż Hermesie.

Do meczu ze Śląskiem zostały jednak trzy dni i mocno trzymamy kciuki za powrót do zdrowia 35-letniego rozgrywającego. Jeśli okaże się to niewystarczające, kibicować będziemy zawodnikom, którzy postarają się zastąpić kontuzjowanych jagiellończyków.

Jednym z kandydatów do gry jest Dariusz Jarecki. Ten przed sezonem stracił miejsce w wyjściowej jedenastce i w każdym spotkaniu rundy jesiennej wchodził na murawę z ławki rezerwowych. W pojedynku z Koroną Kielce (2:0) zaliczył tylko cztery minuty gry.

Jesteś rozczarowany rolą rezerwowego - pytamy 28-letniego pomocnika, mogącego grać także w obronie.

- Nikt nie chce siedzieć na ławce, ale zespół gra dobrze, a zawodnicy, na których stawia trener, nie zawodzą. Cały czas ich dopinguję. Zawsze może zdarzyć się też tak, że trafi się kontuzja czy kartka i za chwilę wskoczę do składu. Jeśli zaistnieje podobna sytuacja zrobię wszystko, by udowodnić, że zasługuję na miejsce w jedenastce. Ale przede wszystkim liczy się dobro drużyny. Wiemy, o co gramy i najważniejsze są punkty. Indywidualne laurki będzie można wystawiać po sezonie.

Teraz pewnie w zespole nie mówi się o niczym innym, jak tylko o tym, że w sobotę możecie wyjść na zero.

- Trenerzy i szefowie klubu od początku zwracali nam uwagę, żebyśmy nie myśleli o tych minus dziesięciu punktach. Koncentrujemy się na każdym kolejnym meczu. Trudno jednak zapomnieć o sytuacji, jaka nas dotknęła. Każdy wie, że wygrywając ze Śląskiem Wrocław odrobimy straty. Zrobimy co w naszej mocy, żeby w sobotę mieć już czyste konto.

Mecze ze Śląskiem mają swoją dramaturgię. Pewnie nikogo nie trzeba specjalnie mobilizować na to spotkanie?

- W takich momentach mówi się, że każdy mecz traktowany jest tak samo, w każdym walczymy o punkty. Mogę to teraz powtórzyć, ale jednocześnie dodać, że pamiętam spotkania ze Śląskiem z poprzedniego sezonu i wiem, co się w nich działo. Żartuję nawet z Igora Lewczuka, że pospieszył się z bramką, jaką strzelił Koronie. Mógł poczekać tydzień i trafić do siatki Śląska. Wtedy wyrównałby rachunki, po tym jak rok temu wrocławianie wybili mu ząb, nie przerwali akcji i zdobyli gola na 2:2. Wiadomo też, że niektórzy będą dodatkowo zmotywowani występem przeciwko trenerowi Ryszardowi Tarasiewiczowi. Lecz z drugiej strony nie możemy dać się ponieść emocjom. Jesteśmy przygotowani na ciężki pojedynek. Sądzę nawet, że będzie to najtrudniejszy mecz z dotychczas rozegranych. Głęboko wierzę, że zwycięski.

Mecz Jagiellonia - Śląsk rozpocznie się w sobotę, o godz. 18.15

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna