Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia resetuje się po Polonii i walczy o finał Pucharu Polski

Krzysztof Sokólski [email protected]
Liczymy, że Tomasz Frankowski poprowadzi Jagiellonię do finału Pucharu Polski
Liczymy, że Tomasz Frankowski poprowadzi Jagiellonię do finału Pucharu Polski W. Oksztol
Odrywamy się na chwilę od rozgrywek ekstraklasy. Zapominamy o fatalnym meczu i porażce 0:2 z Polonią Warszawa. Dzisiaj liczy się tylko awans do finału Pucharu Polski.

Jagiellonia w rewanżowym meczu półfinału Remes Pucharu Polski podejmuje Lechię, broniąc jednobramkowej zaliczki z Gdańska. Przed miesiącem żółto-czerwoni zwyciężyli 2:1 i są o krok od wielkiego finału, który rozegrany zostanie 22 maja w Bydgoszczy.

Jaga szykując się do wtorkowego pojedynku praktycznie odpuściła ligowe spotkanie z Polonią Warszawa. W sobotę w stolicy zaprezentowała się bardzo słabo. - Mieliśmy kilka urazów w zespole i nie chcieliśmy ryzykować przed arcyważnymi meczami. Kluczowym jest półfinał Pucharu Polski - przyznaje trener Michał Probierz, który dał odpocząć kilku podstawowym zawodnikom.

Czy dzisiaj zobaczymy inną Jagę? Na pewno! Celem białostoczan jest zdobycie pucharu. - Początkowo był on tylko dodatkiem do ligi. Miłym, ale dodatkiem. Zaszliśmy jednak tak wysoko, że nie możemy myśleć o niczym innym, jak wywalczeniu trofeum - podkreśla Probierz. Szkoleniowiec zapewnie nie będzie eksperymentował już składem, a na boisku zobaczymy ludzi, mających zagwarantować dużo lepszą jakość gry od tej, jaką Jaga pokazała przy Konwiktorskiej.

Niestety, pod znakiem zapytania stoi występ Bruno, który w Warszawie nabawił się urazu biodra. Brazylijczyk chce jednak zagrać i być może - mimo kłopotów zdrowotnych - pojawi się w wyjściowej jedenastce.

Jagiellończycy zdają sobie sprawę z szansy, przed jaką stanęli. Po zwycięstwie w Gdańsku są w dobrej sytuacji, ale w rewanżu nawet na minutę nie mogą pozwolić sobie na rozprężenie czy zlekceważenie rywala. Lechia jest groźna i też skupia się na Pucharze Polski. Do ostatniego ligowego meczu z Piastem Gliwice biało-zieloni zbytnio się nie przyłożyli. To było do przewidzenia. Firmy bukmacherskie wycofały nawet kursy na ten pojedynek. Nie pomyliły się. Lechia przegrała na własnym stadionie 0:1.

Trener gdańskiego zespołu wyglądał po meczu na załamanego. - Jeżeli chodzi o spotkanie z Jagiellonią, to sportowa złość, która jest w nas po porażce z Piastem, raczej nie wystarczy. Musi wrócić choćby szybkość i dynamika, którą pokazaliśmy w ostatnich meczach - powiedział Tomasz Kafarski.

Spotkanie Jagiellonia - Lechia rozpocznie się o godz. 20.15 i będzie transmitowane przez TVPSport. W drugim rewanżowym starciu półfinału Pucharu Polski Pogoń Szczecin zmierzy się z Ruchem Chorzów. W Chorzowie nieoczekiwanie padł remis 1:1. Pojedynek odbędzie się o godz. 17.45, a relację ze spotkania przeprowadzi stacja Orange Sport.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna