Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia - rośnie transferowa gorączka

Krzysztof Sokólski [email protected]
Bartłomiej Grzelak (w środku) wymieniany jest jako ewentualny następca Kamila Grosickiego
Bartłomiej Grzelak (w środku) wymieniany jest jako ewentualny następca Kamila Grosickiego Archiwum
Na początku stycznia poznamy pierwsze ruchy transferowe w białostockiej Jagiellonii.

Emocje wzbudza zwłaszcza temat Kamila Grosickiego. Jaga daje zielone światło na transfer "Grosika", ale tylko za poważne pieniądze. Tymczasem dotychczasowe oferty, jakie wpłynęły do klubu nie satysfakcjonują białostoczan.

Kayserispor, Sivasspor, Ankaragucu proponują za mało. Turków pogodzić może Aris Saloniki, który tuż przed końcem 2010 roku kontaktował się z Jagiellonią w sprawie transferu. Grecy kolejny raz próbują pozyskać Grosickiego. Latem im się to nie udało. Teraz za około milion euro mają szansę. Ale na pozyskaniu asa żółto-czerwonych bardzo zależy również Sivassporowi, a nie jest wykluczone, że nie pojawią się nowe oferty.

Oprócz "Grosika" kadrę Jagiellonii opuścić może jeszcze Marcin Burkhardt. De facto z końcem roku "Bury" przestał być piłkarzem Jagi. Wygasła bowiem umowa jego wypożyczenia z Metalista Charków. Białostoczanie na pewno nie wyłożą 400 tysięcy euro na wykupienie Burkhartda z ukraińskiego klubu. Sprawa jest skomplikowana. 28-letni rozgrywający nie chce wracać do Charkowa. Sam miał prowadzić negocjacje w sprawie kontraktu. Postępów jednak nie widać. Być może z pomocą przyjdzie Polonia Warszawa, która zainteresowała się pozyskaniem 10-krotnego reprezentanta Polski.

Ewentualnie poza Grosickim i Burkhardtem żaden inny zawodnik nie opuści Jagiellonii. Chodzi o piłkarzy z pierwszego szeregu, bowiem barwy zmienić mogą rezerwowi - Igor Lewczuk (ma ofertę z Piasta Gliwice), czy Krzysztof Hus (interesuje się nim Pogoń Szczecin).

Czekając na rozwój sytuacji w sprawie "Grosika" i "Burego" kibice zastanawiają się, kto zasili zespół Michała Probierza. Odpowiedzi poznać możemy dosyć szybko. Dzisiaj w Białymstoku pojawić się powinien reprezentant Czarnogóry, Luka Pejović. Najpierw Jaga zamierza uzgodnić warunki kontraktu indywidualnego z piłkarzem, a następnie wykupić go z Mogren Budva.

Pejović nie będzie jedynym przedstawicielem czarnogórskiego futbolu na Podlasiu. Ekipę Jagi zasili 20-letni reprezentant młodzieżówki, Ermin Seratlić. Seratilić ostatnio grał w Mladosti Podgorcia, obecnie jest wolnym zawodnikiem, ale Jaga będzie musiała zapłacić poprzedniemu klubowi ekwiwalent za wyszkolenie pomocnika.

Seratlić nie jest znany sympatykom futbolu w Polsce. Bardziej kojarzeni są Krzysztof Łągiewka oraz Bartłomiej Grzelak. Obaj wracają z Rosji. Łągiewka ma niebawem spotkać się z szefami Jagi. Z kolei Grzelakowi wygasła właśnie umowa z Sibirem Nowosybirsk. Grzelak zamierza grać w kraju, a w Jagiellonii miałby ewentualnie zastąpić Grosickiego.

Dodajmy, że na medialnej giełdzie transferowej pojawia się więcej nazwisk, m.in. Dawida Plizgi z Zagłębia Lubin. Większość spraw personalnych powinno rozstrzygnąć się w najbliższych dniach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna