MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia zapomina o Lechu. Teraz liczy się tylko Piast!

Krzysztof Sokólski [email protected]
Porażka Jagiellonii z Lechem to już przeszłość. Punkty musimy zdobywać w następnych meczach.
Porażka Jagiellonii z Lechem to już przeszłość. Punkty musimy zdobywać w następnych meczach. W. Wojtkielewicz
Nie ochłonęliśmy jeszcze po meczu Jagi z Lechem Poznań. Teraz jednak trzeba myśleć tylko o spotkaniu z Piastem Gliwice.

Jako trener nie mogę sobie pozwolić na rozpamiętywanie minionego meczu, nawet jeśli został przegrany w dramatycznych okolicznościach - podkreśla opiekun żółto-czerwonych Michał Probierz. - Oczywiście szkoda straconych punktów, bo nasza sytuacja w tabeli, mimo odrobienia dziesięciu ujemnych "oczek", jest trudna.

Jaga błyskawicznie pozbyła się minusów, ale potem niepokojąco zatrzymała się na zerze, ponosząc dwie porażki z rzędu - 1:2 z Wisłą Kraków i 2:3 z Lechem Poznań.

- Pamiętajmy jednak, z kim graliśmy - zaznacza szkoleniowiec. - Nie robię z wyników wielkiej tragedii. Pocieszający jest natomiast fakt, że w poprzednim sezonie Wisła i Lech były praktycznie poza naszym zasięgiem, a teraz rywalizujemy z nimi jak równy z równym.

Żal tylko, że w starciach z ligowymi potentatami nie zdobyliśmy choćby punktu i po sześciu kolejkach spotkań zajmujemy ostatnie miejsce w tabeli.

Pora odbić się od dna. W niedzielę zmierzymy się w Gliwicach z Piastem, który z całą pewnością znajduje się w naszym zasięgu. Potem Jagę czekają dwa mecze przed własną publicznością - z Cracovią Kraków i chimeryczną Legią Warszawa. Jest szansa zbić poważny punktowy kapitał. To nawet nie szansa, a konieczność. Kolejne porażki mogą nas pogrążyć w otchłani tabeli.

Przygotowania do megaważnego meczu z Piastem żółto-czerwoni rozpoczęli we wtorek. Piłkarze są świadomi stawki pojedynku. Zapominają o dramacie z Lechem i dochodzą do siebie po twardym sobotnim spotkaniu. Po meczu z "kolejorzem" kilku zawodników było solidnie poobijanych. Igor Lewczuk miał zbitą piętę. Remigiusz Jezierski narzekał na ból ręki. Jeden z poznańskich zawodników przebiegł się po niej, ale na szczęście do złamania nie doszło. Wszyscy jagiellończycy powinni być gotowi na niedzielną konfrontację z Piastem.

Do Gliwic żółto-czerwoni wyruszą w piątek. Po meczu nie wrócą na Podlasie, tylko udadzą się na wtorkowy pojedynek Pucharu Polski z GKS-em Tychy. Ale o Pucharze na razie nikt nie myśli. Liczy się tylko Piast. W walce o pierwsze, od dawien dawna, zwycięstwo poza własnym domem zawodnicy liczą na pomoc swoich fanów. Stowarzyszenie Kibiców "Dzieci Białegostoku" organizuje wyjazd autokarowy do Gliwic. Jagiellonia otrzymała od gospodarzy 200 biletów. Na wyjazd można zapisywać się do piątku w Jaga Sklepie przy ul. Bohaterów Monte Cassino (obok dworca PKS) w godz. 10-18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna