Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia złapała oddech przez hitem

Krzysztof Sokólski [email protected]
Trener Jagiellonii Michał Probierz (na pierwszym planie) zastanawia się czym zaskoczyć Wisłę
Trener Jagiellonii Michał Probierz (na pierwszym planie) zastanawia się czym zaskoczyć Wisłę
Piłkarze Jagiellonii po kilkudniowej przerwie wrócili do treningów i szykują się do wielkiego niedzielnego meczu z Wisłą Kraków.

Żółto-czerwoni mieli ostatnio trochę wolnego. Zespół został zdekompletowany, ponieważ wielu zawodników wyjechało na zgrupowania narodowych reprezentacji. Dodatkowo kilku zmagało się z kontuzjami. Ale już wczoraj frekwencja na zajęciach była zadowalająca. Na boisku w Pogorzałkach ćwiczyło ponad 20 piłkarzy, w tym dwójka z drużyny Młodej Jagiellonii - Michał Steć oraz Tomasz Porębski.

- Przerwa dobrze nam zrobiła. Ostatnio graliśmy sporo meczów, w ciągu 16 dni mieliśmy 6 spotkań. Teraz można było złapać oddech - mówi Michał Probierz, opiekun wicelidera Ekstraklasy.

Pauza w rozgrywkach pozwoliła też dojść do siebie zawodnikom narzekającym na urazy. We wtorek trenowali już Maciej Makuszewski, Tomasz Kupisz, Marcin Burkhardt, a nawet El Mehdi Sidqy. Cała czwórka ćwiczyła indywidualnie pod okiem masażysty Marcina Piechowskiego.

- Makuszewski oraz Kupisz powinni niebawem dołączyć do reszty zespołu i rozpocząć treningi na pełnych obciążeniach. Gorzej sytuacja wygląda z Burkhardtem, ponieważ Marcin nie jest jeszcze w stu procentach gotowy do zajęć. Z kolei Mido dopiero wraca po kontuzji - wyjaśnia Piechowski.

W przypadku Marokańczyka należy dodać, że po kolejnej kontuzji. El Mehdi w sierpniu ubiegłego roku w meczu ze Śląskiem Wrocław doznał poważnego urazu. Zimą wrócił do treningów, ale na krótko, bo uraz znowu dał o sobie znać. Po kolejnej rehabilitacji Mido we wtorek pojawił się na murawie.

Na Marokańczyka w lidze na razie nie ma co liczyć. Jednak Kupisz oraz Makuszewski powinni być gotowi już na niedzielne spotkanie z Wisłą (duży znak zapytania stoi zaś przy nazwisku Burkhardta).

- Z powodu urazu nie wziąłem udziału w meczach reprezentacji U-20 z Niemcami i Szwajcarią. Szkoda, ale z drugiej strony mogłem przynajmniej trochę się podleczyć i mam nadzieję, że będę gotowy na Wisłę - podkreśla Kupisz.

Probierz może być także spokojny o innego ważnego zawodnika swojego zespołu, którzy również narzekał ostatnio na kontuzję. Problem z mięśniem dwugłowym miał Luka Pejović. Z tego powodu lewy obrońca nie wystąpił w sparingu reprezentacji Czarnogóry z Uzbekistanem. W wygranym 1:0 meczu towarzyskim zagrał za to Mladen Kascelan. Obaj zawodnicy wrócili już do Polski i wczoraj uczestniczyli w zajęciach białostockiej drużyny. Towarzyszył im m.in. Robert Arzumanyan, podbudowany dobrym występem przeciwko Rosji w eliminacjach mistrzostw Europy, w którym Armenia sensacyjnie zremisowała ze "Sborną" 0:0.

- Sam Rosji nie zatrzymał. To, że ktoś zagrał w reprezentacji nie oznacza od razu, że trzeba zmieniać skład klubowy. Nasi zawodnicy nie popełniają wielkich błędów, dlatego nie ma żadnych powodów do roszad w formacji obronnej. Robert na razie czeka na swoją szansę, a kiedy ją już otrzyma, to musi zrobić wszystko, aby wykorzystać - zaznacza Probierz, często pytany o to, czy w najbliższym czasie nie zamierza sprawdzić w lidze etatowego reprezentanta Armenii.

Przed spotkaniem z Wisłą, które śmiało można określić hitem rundy wiosennej, w podlaskiej ekipie panuje spokój. Zawodnicy wprawdzie solidnie przygotowują się do meczu z liderem tabeli i zdają sobie sprawę z jego stawki, ale z drugiej strony wielkiego ciśnienia nie widać. Piłkarze podkreślają, że w Krakowie będzie ciężko, lecz jednocześnie mają w pamięci przyzwoity występ w wyjazdowym spotkaniu z Lechem Poznań. Tam gra była niezła, zabrakło goli i dobrego wyniku (porażka 0:2). Wszyscy liczą, że swoje konto punktowe Jagiellonia powiększy w niedzielę.

Dzisiaj nasz zespół trenować będzie dwukrotnie (w grupach). Juto na zajęciach powinien być komplet zawodników. Do Białegostoku wracają kolejni kadrowicze - reprezentant Polski Grzegorz Sandomierski oraz Litwini Andrius Skerla i Tadas Kijanskas. W piątek żółto-czerwoni wyjeżdżają do Krakowa. Zatrzymają się w Gutowie, gdzie przenocują i będą trenować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna