W potocznym sensie znaczenia, słowo zbrodnia jest adekwatne do tego co się stało. Ale już w sensie prawnym nie - powiedział Jarosław Kaczyński zapytany o to, czy nazwałby smoleńska katastrofę zbrodnią.
Potem prezes PiS wyjaśnił swój tok rozumowania: "To słowo ma znaczenie sensu stricto, czyli przestępstwa zagrożonego jako najniższą karą przynajmniej od trzech lat więzienia i oczywiście w tym sensie bym tego nie nazwał. Bo nie mam żadnych dowodów, że takie przestępstwo miało miejsce.
Ale w szerszym tego słowa znaczeniu, potocznym znaczeniu, to o zbrodni mówi się, kiedy doszło do wydarzenia niezwykle nagannego, odrażającego i w tym znaczeniu to jest słowo adekwatne. Ale powtarzam, nieprawniczym ".
Kaczyński dodał, że zespół poselski pod kierownictwem Antoniego Macierewicza powołano, by przypominał o katastrofie, bo w Polsce jest tendencja, żeby o niej nie mówić.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?