Jarosław Kaczyński: Opowiadam się za tym, aby pomagać waszemu regionowi

Mieszkańcy naszego regionu nie zgadzają się na to, by stawał się on Polską już nie tylko "B", ale wręcz "C" czy "D". PiS mówi natomiast o równomiernym rozwoju kraju. Można jednak odnieść wrażenie, że to tylko wyborcze obietnice...

Okres naszych rządów dowiódł, że za tym hasłem kryją się konkretne działania. To my przecież doprowadziliśmy choćby do powstania programu rozwoju Polski Wschodniej. Przygotowywaliśmy się też do wielu inwestycji drogowych, które dla tego regionu są niezbędne. Zdecydowanie jesteśmy przeciwni koncepcji, w myśl której trzeba rozwijać przede wszystkim duże miasta, a tzw. prowincję zostawić samą sobie.

PiS jednak tyle chce zmieniać, że pewnie równomiernym rozwojem, gdyby wygrał wybory, zajmie się dopiero w którejś-tam kolejności?

Nic z tych rzeczy. To jedna z dwóch-trzech najważniejszych spraw w naszym programie.

Finansowa kołdra zawsze jednak jest za krótka. A w waszej partii są też przecież reprezentanci Warszawy, Gdańska czy Wrocławia. Będą opowiadali się za pieniędzmi dla tych miast... .

Województwo podlaskie ma tak silną i skuteczną reprezentację w ścisłym kierownictwie PiS, a myślę choćby o pośle Jarosławie Zielińskim, że tego typu obawy uzasadnione nie są. Zresztą, w naszej partii postulatu dotyczącego równomiernego rozwoju kraju właściwie nikt nie kwestionuje. Przecież ja sam jestem rodowitym warszawianinem i opowiadam się za tym, aby pomagać waszemu regionowi.