Pijany Łotysz nie zachował ostrożności i zjechał motocyklem do przydrożnego rowu. Trafił do szpitala. Okazało się, że celem jego podróży była Szwajcaria. Jednak pechowy upadek zmusił go do jej przerwania w innej Szwajcarii-miejscowości pod Suwałkami.
Do zdarzenia doszło tuż po godzinie 13:00 na krajowej "ósemce". Jadący z Łotwy motocyklista nie dostosowując prędkości do warunków panujących na drodze wpadł w poślizg, wywrócił się i zjechał do przydrożnego rowu. Jak ustalili mundurowi Łotysz wyprzedzał inny pojazd w miejscu zabronionym oraz na łuku drogi. W wyniku wywrotki kierowca motoru z urazem brzucha został przetransportowany śmigłowcem na oddział chirurgii suwalskiego szpitala.
Podczas badania ustalono, że kierujący jest nietrzeźwy. Miał ponad 1,3 promila alkoholu. Jak się okazało, 31-latek podróżował do Szwajcarii, gdzie czasowo przebywał. Swoją drogę faktycznie zakończył w Szwajcarii, jednak nie tej oddalonej od Polski o ponad 1700 km, tylko w niewielkiej miejscowości pod Suwałkami o takiej samej nazwie co europejski kraj ze stolicą w Zurichu.
Uszkodzoną yamah’ę zabezpieczono na parkingu. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwym sprawcy grozi kara grzywny oraz do 2 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?