MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jedna książka - żadnej firmy?

PL
Dotychczas znalazły się tylko trzy firmy, które gotowe są kupić po książce dla wybranej biblioteki z Ostrołęki i powiatu ostrołęckiego. Zdaniem bibliotekarzy, winne jest złe nagłośnienie akcji i sezon urlopowy.

Ogólnopolska, dobrze znana akcja "Cała Polska czyta dzieciom" ma jeszcze jedno, mniej znane oblicze - książkowy Maraton Fundatorów pod hasłem "1 firma - 1 książka". Celem przedsięwzięcia jest uzupełnienie zbiorów bibliotek książkami ufundowanymi przez polskie firmy. Pomysłodawcy akcji wyszli z założenia, że wystarczy, by każde przedsiębiorstwo w Polsce kupiło jedną książkę, a podniesiony zostałby poziom oferty czytelniczej bibliotek.
Chętnych mniej niż bibliotek
Akcja rozpoczęta w roku poprzednim, cieszyła się dużym zainteresowaniem bibliotek, ale nikłym firm. Fundatorów książek znalazło się w całym kraju niespełna tysiąc, natomiast bibliotek jest ponad 2,1 tys. By dać szansę zgłoszenia jeszcze wielu innym firmom, które dopiero dowiedzą się o książkowym maratonie, zdecydowano się przedłużyć czas jego trwania do 30 listopada br.
Na liście bibliotek, które zarejestrowały się na stronie internetowej maratonu, znajduje się 11 wypożyczalni z Ostrołęki i okolic. Niestety, zgłosiły się tylko trzy firmy, zdecydowane pomóc tym bibliotekom. Pierwsze książki jedna z nich już przekazała bibliotece w Miejskim Przedszkolu nr 17, jednak pozostałe księgozbiory nadal czekają na powiększenie.
- To nowości i dobre pozycje popularnonaukowe są tym, co przyciąga czytelnika. I tego właśnie wszystkim brakuje - mówi Dorota Redzińska, bibliotekarka z I LO w Ostrołęce. - Poza tym każda biblioteka ma swoje indywidualne potrzeby np. lektury, książki dla dzieci itp.
Zaniedbana promocja
Jedną z najważniejszych przyczyn nikłego zainteresowania akcją w Ostrołęce, jest brak dobrej promocji przedsięwzięcia. Nie było żadnej akcji, zachęcającej przedsiębiorców do zaangażowania się w pomoc dla bibliotek.
- Można się spodziewać, że gdyby ktoś akcję "1 firma- 1 książka" bardziej nagłośnił, wiele firm szybciej zdecydowałoby się na tak łatwo dostępną reklamę - uważa Dorota Redzińska.
Chociaż Miejska Biblioteka Publiczna w Ostrołęce sama cierpi na brak wielu niezbędnych pozycji w księgozbiorze, na stronie internetowej akcji zarejestrowana jest od niedawna.
Pracownicy biblioteki dopiero mają zamiar podjąć jakieś kroki, by zapoznać ostrołęckie firmy z książkowym Maratonem Fundatorów.
- Rzeczywiście, jest to trochę zaniedbana sprawa, ale jak tylko wszyscy wrócą z urlopów, postaramy się coś zrobić, by zachęcić miejscowych przedsiębiorców do wzięcia udziału w tak pożytecznym przedsięwzięciu - zapewnił nas Mieczysław Romanik z Miejskiej Biblioteki Publicznej w Ostrołęce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna