Jednej nocy w Wysokiem Mazowieckiem okradziono kantor i pralnię. Podejrzany 21-latek wyraźnie zaskoczony zatrzymaniem

O nocnym "skoku" na kantor i pralnię w mieście policjanci dowiedzieli się w drugiej połowie sierpnia. Okoliczności zdawały się potwierdzać polskie przysłowie, że "okazja czyni złodzieja".

Czytaj też:

- Z przekazanych informacji wynikało, że sprawca wykorzystując fakt pozostawienia kluczy w drzwiach pralni z kasy zabrał blisko 1300 złotych. Policjanci pracujący nad sprawą ustalili, że ten sam mężczyzna przez okno włamał się do kantoru skąd zabrał pieniądze zarówno polskie jak i obce na łączną kwotę blisko 6 tysięcy złotych - podaje aspirant sztabowy Anna Zaremba z wysokomazowieckiej komendy.

W śledztwie pomógł monitoring. Mając wizerunek rabusia kryminalni już po dwóch dniach ustalili i zatrzymali osobę podejrzewaną o popełnienie tych przestępstw. To 21-letni mieszkaniec pow. wysokomazowieckiego. Mężczyzna został zatrzymany w swoim mieszkaniu i był zaskoczony wizytą policjantów. U niego też funkcjonariusze ujawnili część skradzionych pieniędzy.

Zobacz także:

21-latek usłyszał już zarzut kradzieży i kradzieży z włamaniem. Za te przestępstwa Kodeks karny przewiduje karę do nawet 10 lat pozbawienia wolności.