Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeśli dziś siatkarki zwyciężą zagrają w europejskich pucharach

Miłosz Karbowski
W Białymstoku Izabela Żebrowska (nr 12) i Dominika Koczorowska łatwo powstrzymywały Magdalenę Sadowską
W Białymstoku Izabela Żebrowska (nr 12) i Dominika Koczorowska łatwo powstrzymywały Magdalenę Sadowską A. Zgiet
Dąbrowa Górnicza. Jeśli Pronar Zeto Astwa wygra rywalizację z MKS-em Dąbrowa Górnicza, wystąpi w europejskim Challenge Cup.

Taka jest stawka spotkania, które dziś o godzinie 18 zacznie się na parkiecie rywalek. W razie zwycięstwa MKS-u o tym, kto powalczy o 5. miejsce w PlusLidze, a kto o 7., zdecyduje kolejny mecz we wtorek (godz. 17). Teoretycznie jako ostatni, prawo gry w europejskich pucharach uzyskuje zespół z 5. lokaty w ekstraklasie. Jednak nie może zagrać w nich pewny co najmniej 4. pozycji Centrostal Bydgoszcz. Klub znad Brdy odbywa karencję za wycofanie się z europejskich rozgrywek. Tym samym, automatycznie, jego prawo przejdzie na 6. ekipę ekstraklasy.

Będzie trudniej

Dla naszych siatkarek spotkania z Dąbrową urastają do rangi najważniejszych konfrontacji sezonu. W pierwszym meczu u siebie pokazały wielką mobilizację, zwyciężając po rewelacyjnej grze 3:0.

- To było tylko jedno spotkanie, więc nie można powiedzieć, że się w pełni odbudowaliśmy. Tym bardziej że to zwycięstwo nic jeszcze nie daje. Postaramy się utrzymać taką dyspozycję. Spokojnie przepracowaliśmy tydzień, żadna dziewczyna nie jest kontuzjowana. Będziemy musieli zagrać jeszcze lepiej niż u siebie. Dąbrowa ma bardzo dobre siatkarki i spore ambicje. To rywal jest nadal faworytem - mówi trener Pronaru Zeto Astwa Dariusz Luks.

Jeszcze zanim zaczęła się rywalizacja, Lucie Muhlsteinova twierdziła: - Szczególnie ciężko będzie w hali w Dąbrowie. Tam kibice bardzo mocno zagrzewają swój zespół do walki.

Choćby... 100:98

Poniedziałkowy mecz transmituje telewizja Polsat Sport. Warto byłoby już tego dnia, w świetle kamer, zapewnić sobie sukces.

- Wygranie rundy play-off to byłby dla nas duży krok do przodu. Do Dąbrowy jedziemy po jedno zwycięstwo, nieważne którego dnia. Jak dla mnie, możemy nawet wygrać we wtorek w tie-breaku, choćby 100:98 - mówi Luks.

Trener MKS-u Waldemar Kawka po pierwszym meczu przyznawał, że jego zespołowi w fazie play-off brakuje charakteru.

- Jak tak będziemy dalej grać, zajmiemy ósme miejsce, bo nie uda się odnieść żadnego zwycięstwa - uważa szkoleniowiec.

Jeśli jednak odbuduje swój zespół mentalnie, nawet o jedną wygraną w Dąbrowie będzie trudno. Gospodynie miały apetyt na walkę o medale, jednak teraz obrona 5. miejsca, które zajęły w poprzednim sezonie, to dla nich sprawa honorowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna