Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest tragicznie. Nasze ulice się sypią

Paweł Tomkiewicz [email protected]
Jedne z najgorszych dróg są na osiedlu Konieczki. Zdjęcie to zrobiliśmy wczoraj na ulicy Dobrzańskiego. Miejscami jest tam tyle dziur, że kierowcy nie są w stanie ich ominąć.
Jedne z najgorszych dróg są na osiedlu Konieczki. Zdjęcie to zrobiliśmy wczoraj na ulicy Dobrzańskiego. Miejscami jest tam tyle dziur, że kierowcy nie są w stanie ich ominąć.

Zgłoś problem

Zgłoś problem

Za stan miejskich ulic odpowiedzialni są urzędnicy z referatu drogowego w ełckim ratuszu. Jeśli wiesz, gdzie jest duża, uciążliwa dziura, a drogowcy jeszcze jej nie załatali, możesz powiadomić o niej urzędników. Wystarczy zadzwonić do pracowników referatu drogowego pod numer 87 73 26 241 i wskazać im miejsce, gdzie mają interweniować.

Gwałtowna odwilż zniszczyła ełckie drogi. Są nie tylko pełne dziur, ale także pokruszonego asfaltu.

Jest tragicznie - przyznają ełccy kierowcy. Jazda przez miasto przypomina slalom. Dziury, które jeszcze nie dawno łatali drogowcy, znowu straszą kierowców. Ci muszą je omijać i w dodatku uważać na pokruszoną nawierzchnię. - Drobne kamyki mogą zniszczyć lakier - ostrzegają kierowcy.

Kilka dni mrozu, potem odwilż - taką pogodę mamy od początku roku. Kierowcy nie narzekają już na nieodśnieżone ulice, lecz na ich stan.

- Co roku jest to samo. Dziury pojawiają się nawet na ulicach, które niedawno były remontowane, np. na Sikorskiego - mówi Janusz Boruszak z os. Konieczki. - U nas na osiedlu jest chyba najgorzej. Co z tego, że w ubiegłym roku wymienili kilka kawałków asfaltu? Między nimi dalej jest stara nawierzchnia, która się kruszy.

Drogowcy na razie są bezsilni. Kompleksową walkę z dziurami urzędnicy zapowiadają na wiosnę. Na zlecenie ratusza zajmie się tym ełckie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych. Jedyne, co na razie mogą robić, to łatać dziury na zimno. Ale na niewiele się to zdaje.

- Fatalnie jeździ się też po Kilińskiego. Jest tam tyle pęknięć w poprzek jezdni, że droga przypomina stare ulice, układane z betonowych płyt - dodaje Janusz Boruszak.

Kierowcy narzekają także na pozapadane studzienki. Wpadnięcie w nie jest równie niebezpieczne, jak wjechanie w głęboką dziurę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna