Wójt gminy Ełk alarmuje: Zakład Unieszkodliwiania Odpadów, który ma za wielkie pieniądze powstać w Siedliskach, już jest przestarzały. - Tak nowoczesnego zakładu jeszcze w Polsce nie ma - odpowiada Edward Palczewski, prezes spółki Eko-Mazury, odpowiedzialnej za powstanie ZUO.
Góra śmieci za kilka lat
Koncepcja wybudowania zakładu w Siedliskach powstała kilka lat temu. Technologia, która zostanie w nim wykorzystana, jest wciąż akceptowana przez Unię Europejską. Ale, zdaniem niektórych samorządowców, jest przestarzała.
- Zakład zajmie się nie unieszkodliwianiem, a segregacją odpadów. Za kilka lat wyrośnie góra śmieci i znów będziemy mieli problem - mówi Antoni Polkowski, wójt gminy Ełk.
Według niego, rozwiązaniem mogłaby być budowa zakładu wykorzystującego proces pirolizy, czyli spalania śmieci w temperaturze 800 st. Celsjusza. Ze sterty przywożonych odpadów zostałby jedynie żużel, który można wykorzystać do budowy dróg. A energia ze spalarni ogrzałaby ełckie mieszkania.
- Dodatkowo zostalibyśmy zwolnieni ze 104,4 zł opłaty marszałkowskiej za każdą tonę śmieci - twierdzi Polkowski.
- Ale żeby dostać pieniądze na taki zakład, musiałyby do niego trafiać odpady od 300 tysięcy mieszkańców - ripostuje Edward Palczewski.
Na realizację pomysłu wójta potrzeba 200 mln zł. Budowa zakładu w Siedliskach, do którego trafią śmieci od 158 tys. mieszkańców, pochłonie około 80 mln zł.
Unijne pieniądze na rozwiązywanie śmieciowych problemów kończą się. Szanse na zdobycie dofinansowania mielibyśmy tylko wtedy, gdybyśmy w kilka miesięcy złożyli kompletny wniosek. A to jest nierealne.
- Zmiana technologii na termiczną wymaga nowych decyzji środowiskowych i pozwoleń, a także zgody mieszkańców Siedlisk na spalanie śmieci pod ich oknami - dodaje prezes spółki Eko-Mazury. - Gdy wybudujemy zakład, problem zniknie co najmniej na 30 lat i nie będziemy płacić kar.
Chcemy dogonić Europę
Przygotowania do budowy nowego zakładu idą pełną parą. Najtańszą ofertę złożyła ełcka firma Pribo-EPB. Jeśli nie będzie zastrzeżeń, w drugiej połowie marca spółka podpisze z nią umowę.
Wykonawca będzie miał dwa lata na realizację projektu.
A pracy będzie sporo. Zamknięte wysypisko zajmuje około 5 ha. Nowy zakład będzie aż trzy razy większy.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
