Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kadrowe kłopoty i pociecha z Chile

Krzysztof Sokólski
Opr. graf. R. Mogilewski
Białystok. Trener Artur Płatek zmuszony jest do poszukiwań nowych rozwiązań taktycznych. Jedyną chyba dobrą wiadomością w ubiegłym tygodniu była decyzja FIFA wyrażająca zgodę na występy w Jagiellonii Alexisa Patricio Norambueny Ruza. Chilijczyk zagrał od pierwszej minuty w sobotnim spotkaniu z GKS-em Bełchatów (0:1).

24-letni Ruz w Białymstoku zjawił się pod koniec lutego. Na skutek zawirowań z transferem musiał miesiąc czekać na swój debiut. W tym czasie trenował z zespołem i podczas zajęć zademonstrował wysokie umiejętności. W sobotę wystąpił na prawej obronie. Dariusz Łatka przeszedł na lewą, spychając tym samym Marka Wasiluka na ławkę rezerwowych.

Chilijczyk w meczu z Bełchatowem zaprezentował się poprawnie, choć też nie błyszczał. Obok udanych zagrań, przytrafiały się mu błędy. Zauważalny był brak zrozumienia z kolegami z drużyny.

- Alexis na pewno może grać lepiej, choć moim zdaniem i w meczu z tak trudnym przeciwnikiem, jak Bełchatów pokazał się z dobrej strony - ocenia występ Norambueny drugi trener Jagiellonii Dariusz Czykier.

Z Ruza możemy mieć pociechę. Trener Płatek posiada obecnie większe pole manewru, jeśli chodzi o linię obrony. Chilijczyk może występować praktycznie na każdej pozycji w defensywie. Będzie to przydatne szczególnie w najbliższych meczach. Na zapalenie płuc choruje Radosław Kałużny i przez co najmniej jeszcze dwa tygodnie nie zobaczymy go na boisku. W spotkaniu z Bełchatowem kontuzji stawu skokowego nabawił się Łatka, ale jest szansa, że ambitny "Łata" będzie już gotowy do gry na sobotni pojedynek z Widzewem.

Niestety, gorzej sytuacja przedstawia się w przednich formacjach. Za kartki pauzować musi Remigiusz Sobociński. I jesteśmy praktycznie bez napastnika. Vuk Sotirović został karnie przesunięty do zespołu Młodej Ekstraklasy. W tej sytuacji niewykluczone, że dojdzie do zakopania topora wojennego między serbskim napastnikiem a szkoleniowcem. Jeśli Vuk wyrazi skruchę za swoje wcześniejsze zachowanie, może wrócić do kadry.

Niewesoło jest także w drugiej linii. Jacek Markiewicz grał w ostatnich meczach na własną prośbę, z niewyleczoną kontuzją barku. Organizm w końcu się zbuntował. Teraz kapitan Jagiellonii musi się solidnie wykurować, żeby wrócić do gry.
Wczoraj jagiellończycy mieli wolne, dzisiaj rozpoczynają przygotowania do spotkania z Widzewem.

Statystyka z meczu Jagiellonia - Bełchatów

Alexis Patricio Norambuena Ruz

Czas gry: 90 minut
Strzały: 0
Celne podania:12
Niecelne podania: 7
Wygrane pojedynki główkowe: 1
Przegrane pojedynki główkowe: 3
Wygrane pojedynki "jeden na jeden": 8
Przegrane pojedyni "jeden na jeden": 6
Odbiory piłki: 2
Straty piłki: 2
Faulował: 4
Faulowany: 1

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna