Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kanary z nowymi uprawnieniami. Ciężkie czasy dla gapowiczów

Ireneusz Sewastianowicz [email protected]
Od wczoraj obowiązuje nowelizacja ustawy o transporcie publicznym. Zwiększa uprawnienia "kanarów".

Mogą oni zatrzymać, nawet siłą, pasażera, który nie ma biletu i nie chce pokazać dokumentów, a następnie poczekać na policję czy straż miejską. Do tej pory wielu gapowiczów czuło się bezkarnie.

- Mówili, że nie można ich bezprawnie pozbawiać wolności. Zgodnie z przepisami, w zasadzie mieli rację - przyznaje Jan Kalwajtys, właściciel firmy "Mirbus", której pracownicy zajmują się sprawdzaniem biletów w suwalskich i augustowskich autobusach miejskich.

Zdarzały się kłopoty

Kalwajtys wyróżnia dwie kategorie uciążliwych pasażerów. Do pierwszej zalicza niektórych nastolatków.
- Kontrolerzy na pamięć znali takich recydywistów - twierdzi. - Czuli się pewnie, popisywali się przed kumplami. Potrafili odepchnąć kontrolera i wysiąść, a trudno, żeby autobus z pasażerami czekał na policję.
Właściciel "Mirbusa" jest zadowolony z nowelizacji przepisów.

- W praktyce pewnie będzie różnie, ale przynajmniej istnieje możliwość dyscyplinowania nieodpowiedzialnych pasażerów - uważa.

Chodzi nie tylko o "ujęcie" gapowiczów, jak to określił ustawodawca. Podróżnych bez biletu mogą teraz czekać przykre konsekwencje, jeśli spróbują uciekać. Grozi im nawet do 5 tys. zł grzywny.

Osiłków nie zatrudniamy

Kontrolerzy z Łodzi poszli na kurs samoobrony, w Katowicach mają uczyć się chwytów obezwładniających od policjantów.

- Nic takiego nie mamy w planach - śmieje się J. Kalwajtys. "Mirbus" aktualnie zatrudnia sześcioro pracowników w Suwałkach i czworo w Augustowie. - Nie ma wśród nich osiłków z grubymi karkami i w dresach. Są natomiast kobiety i trudno sobie wyobrazić, żeby w autobusie czy na przystanku szarpały się z pijanymi chuliganami.

Nowe przepisy, zdaniem Kalwajtysa, trochę jednak przestraszą i zdyscyplinują gapowiczów.
- Skorzystamy z nich, gdy będzie potrzeba - zapowiada. - Nie zamierzamy nikogo bić ani szarpać. Ale jeśli nie pomoże perswazja, spróbujemy takiego pana zatrzymać i poczekać na policjantów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna