Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kara za jazdę po pijanemu bardzo łagodna. Biznesmen "kupił" sobie trzeźwość

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Policja złapała pijanego biznesmena, ale jego sprawę umorzył sąd
Policja złapała pijanego biznesmena, ale jego sprawę umorzył sąd Archiwum
Przedsiębiorca jechał kompletnie pijany, ale jego sprawę warunkowo umorzono.

Mniej pijani

Mniej pijani

W pierwszych sześciu miesiącach tego roku przed suwalskim sądem rozpatrywano 52 sprawy dotyczące prowadzenia samochodu po pijanemu. Dotyczyło to osób, które "wpadły" po raz pierwszy. W 8 przypadkach kary wynosiły od dwóch do pięciu miesięcy więzienia w zawieszeniu, w 16 - od 6 miesięcy do roku, w jednym orzeczono ograniczenie wolności, w 24 - kary grzywny. Warunkowo umorzono 3 postępowania. Ci trzej kierowcy mieli od 0,54 do 0,9 prom. alkoholu.

Miał 2,2 promila alkoholu, prowadził samochód na ruchliwej drodze, a mimo to postępowanie wobec suwalskiego przedsiębiorcy zostało warunkowo umorzone.

- Tak nasz wymiar sprawiedliwości walczy z plagą pijanych kierowców - podsumowuje pewien policjant. - Za wysoką grzywnę można "kupić" sobie trzeźwość.

To się nie zdarza!

Suwalski przedsiębiorca wpadł w połowie maja. Prowadzone przez niego auto policja zatrzymała wieczorem we wsi Krzywe, znajdującej się na trasie Suwałki - Sejny. To jedna z najniebezpieczniejszych dróg na Suwalszczyźnie. Stosunkowo często dochodzi tutaj do bardzo groźnych wypadków.

Kierowca był kompletne pijany. Później przyznał, że wracał z imprezy. Myślał, że alkohol już z niego wyparował.

Postępowanie toczyło się swoim torem aż do momentu sądowej rozprawy. Odbyła się ona pod koniec sierpnia. Przy pełnej akceptacji prokuratury sąd postanowił warunkowo umorzyć sprawę, co przy takim stężeniu alkoholu praktycznie się nie zdarza. W dodatku - prawo jazdy zabrano przedsiębiorcy jedynie na rok. To także ewenement. Z reguły w sądach stosuje się niepisaną regułę - ile promili, tyle lat bez "prawka".
Ewenementem jest też kara finansowa - 20 tys. zł. Analogiczna kwota w innych przypadkach rzadko kiedy przewyższa 2-3 tys. zł. Zwykle jednak tego pułapu nie osiąga.

Wyroku nikt nie zaskarżył, więc stał się on prawomocny.

Różne względy

Małgorzata Kozłowska-Szmi-giero, Prokurator Rejonowy w Suwałkach przyznaje, że podlegli jej prokuratorzy, występując o kary dla pijanych kierowców, kierują się pewnymi wytycznymi. Jednak ich nie ujawnia. Dodaje jednocześnie, że każda sprawa jest rozpatrywana indywidualnie. Pod uwagę brane są różne względy, jak choćby sytuacja życiowa oskarżonego.

- Ale wyroki wydaje sąd - przypomina.

Z kolei Marcin Walczuk, rzecznik prasowy suwalskiej Temidy mówi, że on sam nigdy jeszcze nie umorzył postępowania przy tak dużym stężeniu alkoholu w organizmie.

- Bywa to możliwe, jeżeli próg 0,5 prom. jest przekroczony tylko nieznacznie, a pojazd porusza się jakąś boczną, mało uczęszczaną drogą, a nie ruchliwą szosą - dodaje.

Dziwne argumenty

Dlaczego sędzia suwalskiego sądu rejonowego postąpiła inaczej? Bo przedsiębiorca cieszy się dobrą opinią. Poza tym, zatrudnia wiele osób. Mogłaby im grozić utrata pracy.

Co jednak ma wspólnego istnienie firmy z przyłapaniem jej właściciela na jeździe po pijanemu, nie wiadomo.

Tyle, że dzięki warunkowemu umorzeniu sprawy przedsiębiorca pozostał osobą niekaraną.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna