Nekropolia w Karakulach zajmuje 8,5 hektara. Jest tam już 1,5 tys. grobów. Zajmują one teraz jedną czwartą terenu. Miasto postanowiło zająć się pozostałą częścią.
- Powstaną nowe alejki. Zostanie też zamontowane oświetlenie i wykopane studnie do czerpania wody - mówi Adam Sokołowski, kierownik cmentarza miejskiego.
Dodaje, że nekropolia w Karakulach jest jedyną, gdzie do każdego grobu dojedziemy po alejkach wyłożonych kostką brukową. - Nie trzeba się przeciskać między pomnikami, chodzić po trawie - podkreśla.
Oprócz tego dwukrotnie powiększy się istniejący przy cmentarzu parking. Powstanie też plac manewrowy dla autobusów. To drugi etap budowy cmentarza. Według planów prace powinny się zakończyć jeszcze w tym roku. - Trzeci etap ma być ostatnim. Na razie nie wiadomo, kiedy będzie realizowany - mówi Adam Sokołowski.
Cmentarz w Karakulach został uruchomiony w 2011 roku. Nekropolia przejęła rolę białostockiego cmentarza miejskiego przy ul. Wysockiego 63. Od 2007 roku nie ma tam już miejsca. Zmarli chowani są tylko w grobach rodzinnych, które wcześniej zostały zarezerwowane. Na razie nie ma planów, by tę nekropolię poszerzyć.
Większy cmentarz mógłby być za to na Dojlidach Górnych. Katolicka parafia św. Jana Chrzciciela chce, by nekropolia została poszerzona w stronę pól. Ziemia ta należy do kościoła.
Teraz jednak sprawą muszą zająć się urbaniści miejscy. Na wniosek parafii pracują nad projektem planu miejscowego tych okolic. Poszerzyć cmentarza nie można na podstawie uzyskania warunków zabudowy. Potrzebny jest plan miejscowy. Wszystko wskazuje na to, że projekt zostanie przedstawiony radnym jeszcze w tym roku.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
