- Jedynym winnym tego wypadku jest kierowca ciężarowego volvo - oskarżony Tomasz S. - orzekł sędzia Szczęsny Szymański.
Wymierzył Tomaszowi S. karę pięciu lat pozbawienia wolności. Zresztą o taki wyrok wnioskował też prokurator w swojej mowie końcowej.
Proces, który w poniedziałek się zakończył, dotyczy wydarzeń z września 2010 roku. Tomasz S. za kierownicą tira jechał z Warszawy w stronę Białegostoku. W przeciwnym kierunku podążały dwa białoruskie busy. Obcokrajowcy jechali do Warszawy na zakupy. Była godzina 1.40, kiedy Tomasz S. zorientował się, że zjeżdża na lewy pas ruchu. Wtedy też zauważył jadące z przeciwka samochody. Jak ustalił sąd, oskarżony kierowca rozpoczął manewr powrotu na swój pas. Manewr był gwałtowny na tyle, że tirem zakołysało. Tomasz S. odbił w lewo, by uniknąć wjechania do rowu. Wjechał jednak na pas ruchu dwóch białoruskich busów. Auta zderzyły się. Najpierw tir bokiem z pierwszym busem, a potem narożnikowo z drugim busem. Wszyscy jadący drugim busem i jedna osoba z pierwszego zginęli na miejscu. Inne osoby zostały poważnie ranni.
Prokuratura oskarżyła w tej sprawie też drugiego kierowcę - Białorusina Yurego D. Bo uznała, że wyprzedzał na podwójnej ciągłej linii. On jednak został w poniedziałek uniewinniony.
- Nie ma wiarygodnych dowodów na to, że ten kierowca wyprzedzał drugiego busa bezpośrednio przed zderzeniem. Jedyną osobą, która o tym mówiła, był Tomasz S. W jego interesie było obciążanie innej osoby za wypadek - uzasadniał sędzia Szymański.
Wyrok nie jest prawomocny. Obrońca Tomasza S. zapowiedział złożenie wniosku o uzasadnienie wyroku, nie wyklucza apelacji, ponieważ dla swego klienta domagał się uniewinnienia.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?