Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katastrofa w Smoleńsku: Rząd ukrywa szokujące informacje

oprac. jsz
Katastrofa w Smoleńsku
Katastrofa w Smoleńsku
Załoga TU 154 dysponowała danymi dotyczącymi przejścia do lądowania sprzed roku - uważa Antoni Macierewicz. To jego zdaniem jedna z wielu informacji, które rząd omija bądź ukrywa.

Katastrofa w Smoleńsku Zespół Parlamentarny Ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010 r. uzyskał informacje wskazujące, że w kluczowych dla wyjaśnienia tej tragedii sprawach rząd Donalda Tuska dysponuje dowodami podważającymi wersję podawaną do wiadomości opinii publicznej - pisze na swoich łamach Gazeta Polska. Według Antoniego Macierewicza pomijanych przez rząd faktów jest znacznie więcej. Oto one:

- 9 kwietnia Dyżurna Służba Operacji Sił Zbrojnych RP przekazała do Centrum Operacji Powietrznych w Warszawie informacje o zagrożeniu atakiem terrorystycznym jednego z samolotów Unii Europejskiej;

- przed wylotem TU 154 dnia 10 kwietnia wykryto wyciek ze środkowego silnika, o którym nie powiadomiono pilotów;

- istnieje uzasadnione podejrzenie, iż kontrolerzy rosyjscy wprowadzali w błąd pilotów, podając aż do momentu katastrofy, że samolot znajduje się "na kursie i na ścieżce", czyli że prawidłowo podchodzi do lądowania;

Czytaj także: Katastrofa w Smoleńsku. To Rosja chciała rozdzielić obchody w Katyniu

- BOR nie dokonał sprawdzenia pirotechnicznego lotniska w Smoleńsku przed lądowaniem samolotu z Prezydentem na pokładzie. Taka kontrola jest ustawowym obowiązkiem BOR;

- według relacji naocznego świadka uderzenie w brzozę nie wpłynęło na tor lotu samolotu, więc nie mogło być przyczyną katastrofy;

- według relacji naocznego świadka przed upadkiem samolotu doszło do niewyjaśnionej awarii, czego objawem był wielki oślepiający błysk;

- już w nocy z 10 na 11 kwietnia działający wspólnie prokuratorzy polscy i rosyjscy ustalili czas katastrofy na 8:40 czasu polskiego, mimo to jeszcze przez trzy tygodnie podawano jako godzinę katastrofy 8:56, a w aktach zgonu m.in. 8:50;

Zobacz również: Katastrofa w Smoleńsku: "Pomniki powinny być w całym kraju"

- w nocy z 10 na 11 kwietnia prokuratorzy polscy zaakceptowali żądanie rosyjskie, by rejestratory lotu (czarne skrzynki) zostały przekazane do dyspozycji tzw. Międzynarodowego Komitetu Lotniczego. Z kolei w maju 2010 r. decyzją ministra Millera czarne skrzynki zostały przekazane Federacji Rosyjskiej do czasu zakończenia rosyjskiego postępowania sądowego;

W związku z tymi informacjami Antoni Macierewicz domaga się, by prokuratura podjęła decyzję o upublicznieniu wszystkich dokumentów śledztwa nie objętych tajemnicą państwową i udostępniła je posłom. Domaga się też udostępnienia przez komisję Jerzego Millera zapisów z rejestratorów lotu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna