Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katastrofa w Smoleńsku to jest znak

Krzysztof Jankowski
Katastrofa w Smoleńsku. Sympatycy prawicy w skupieniu obejrzeli film "Mgła"
Katastrofa w Smoleńsku. Sympatycy prawicy w skupieniu obejrzeli film "Mgła"
Katastrofa smoleńska to znak - twierdzili lokalni politycy PiS-u po seansie filmu Mgła.

Katastrofa w Smoleńsku. Jesteśmy świadkami medialnej rywalizacji polityków, którzy dla własnych celów ryzykują dobrem Polski - przestrzegali swoich sympatyków prawicowi działacze podczas niedzielnego spotkania w BDK.

Głównym punktem "patriotycznego spotkania poselskiego" był seans filmu pt. "Mgła" - opowiadającego o kulisach zeszłorocznego wypadku polskiego samolotu rządowego.

- Film ten pokazuje zdarzenia ze Smoleńska widziane oczami pracowników kancelarii prezydenta - mówił Witold Sysuła, prezes Prawicy Samorządnej "Jedność". - Nie ma w nim teorii spiskowych, ale są kulisy tzw. "wojny polsko-polskiej", toczonej pomiędzy urzędnikami. Okazuje się, że kwitła wówczas bitwa o władzę.

Polityka to gra pozorów
Zdaniem bielskich polityków PiS-u jej przejawami było m.in. reżyserowanie uścisków pomiędzy premierami Polski i Rosji czy opóźnianie przejazdu kolumny samochodów z bratem zmarłego prezydenta.

- Można temu filmowi zarzucić, że jest jednostronny, ale dzięki niemu odkrywamy świat wielkiej polityki - grę pozorów pozwalającą na manipulowanie opinią - mówił prezes Sysuła.

- W Smoleńsku stało się coś ponadludzkiego. To nie była zwyczajna katastrofa. Spróbujmy przekonać się, że są na świecie pewne znaki - mówił poseł Krzysztof Tołwiński.

Zdaniem Tołwińskiego polityka zagraniczna prowadzona przez Lecha Kaczyńskiego była nie w smak wieku ośrodkom politycznym.

- Za czasów prezydentury Kaczyńskiego Polska walczyła o swoje zdanie - mówił Tołwiński. - Kaczyński zaczął tworzyć nietypową konstrukcję międzynarodową - wbrew opinii wielkich tego świata. Chciał zadbać o bezpieczeństwo narodów poniżonych, co widać było np. w Gruzji.

Po obejrzeniu filmu goście dyskutowali też nad stanem Polski. Większość ich wypowiedzi zgromadzeni przyjmowali oklaskami.

Nie napuszczajcie nas
- Jeśli nie chcecie "wojny polsko-polskiej", to przestańcie nas przeciwko sobie buntować! - apelowała jedna z obecnych na spotkaniu dyskutantek. - W Polsce mamy wiele religii i narodowości. Uszanujcie to.

- Pani bardzo mądrze mówi - ripostował Tołwiński. - Ale wojna będzie nadal trwała, bo my jesteśmy wierni naszym wartościom. Jesteśmy to winni tej ziemi i bogactwu RP.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna