Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Każdego dnia po naszych drogach jeździ ok. 5,6 tys. aut

Paweł Tomkiewicz
sxc.hu
Są wąskie, kręte i dziurawe. W ciągu pięciu lat ruch na mazurskich drogach wzrósł o 16 proc. Ale i tak jeździ po nich najmniej samochodów w Polsce.

Średni dobowy ruch

Średni dobowy ruch

Drogowcy w ubiegłym roku badali natężenie ruchu na drogach krajowych. Średnio każdego dnia jeździ po nich 9888 pojazdów. ŚDR w województwach:
Śląskie 18 262
Małopolskie 12 953
Łódzkie 11 471
Wielkopolskie 10 918
Dolnośląskie 10 913
Mazowieckie 10 906
Pomorskie 10 436
Kujawsko-Pomorskie 9 725
Podkarpackie 9 611
Opolskie 8 684
Świętokrzyskie 8 357
Lubuskie 8 283
Lubelskie 7 459
Zachodniopomorskie 6 892
Podlaskie 6 702
Warmińsko-Mazurskie 5 684

Przez śląskie drogi każdego dnia przejeżdża ponad 18 tys. aut. To najwięcej w całym kraju. Przez Warmię i Mazury ponad trzykrotnie mniej, zaledwie 5,6 tys. pojazdów. Ubiegłoroczny Generalny Pomiar Ruchu podsumowała właśnie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

Poprzednie badanie ruchu zostało przeprowadzone w 2005 roku. W ciągu pięciu lat sytuacja na warmińsko-mazurskich drogach na tle innych województw niewiele się zmieniła. Pomiar wykazał wzrost natężenia ruchu o 16 proc. To jeden, obok województw lubuskiego i zachodniopomorskiego z najniższych wyników w kraju. Rekordzistą jest województwo śląskie ze wzrostem dziennego ruchu pojazdów aż o 32 proc.

Zdaniem specjalistów wynika to ze specyfiki regionów. Największy ruch jest na południu, w pobliżu dużych miast i tam, gdzie są autostrady.

Z warmińsko-mazurskich dróg korzystają natomiast głównie mieszkańcy regionu i turyści.

Jednak na niektórych mazurskich drogach w ciągu pięciu lat dzienne natężenie ruchu wzrosło o kilkadziesiąt procent. Zwłaszcza w miastach.

W 2005 roku przez jedną z węgorzewskich ulic dziennie przejeżdżało 3 512 aut. Teraz jest ich aż 5 029.
Jeszcze większy wzrost zanotowano w Olecku czy Ełku.

- Nie znaczy to jednak, że aż tak bardzo wzrósł tranzyt przez te miasta. Mieszkańcy mają więcej aut, częściej jeżdżą i stąd takie różnice - przyznaje Karol Głębocki, rzecznik olsztyńskiego oddziału GDDKiA.

Zwiększenie ruchu pojazdów niekorzystnie wpływa na drogi. Nie wszystkie są przystosowane, aby jeździły po nich tiry. Dopóki to się nie zmieni, nie znikną dziury i koleiny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna