Opinia
Opinia
Jarosław Dworzański, marszałek województwa podlaskiego:
- Okoliczności tej śmierci mogą wskazywać na jej związek z konfliktem wewnątrz przedsiębiorstwa, który doprowadził do strajku załogi. Kilkakrotnie zwracałem się do komitetu strajkowego i pozostałych pracowników o zaprzestanie protestu i o rozpoczęcie negocjacji bez żadnych warunków wstępnych. Dziś, w obliczu tragedii, ponawiam swój apel.
Mężczyzna był związkowcem i jednym z inicjatorów trwającego od kilku dni strajku pracowników PKS. Postępowanie w sprawie tej tragedii wszczęła prokuratura.
- Informacji udzielimy dopiero w poniedziałek - powiedział w niedzielę Marek Winnicki z Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe.
Nie wytrzymał napięcia
Do tragedii doszło wczoraj rano na terenie bazy PKS przy ul. Bohaterów Monte Cassino.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy około godz. 8 - potwierdza Andrzej Baranowski, rzecznik prasowy KWP w Białymstoku. - Ciało wisiało w autobusie.
Śledczy ustalają okoliczności i przyczyny śmierci mężczyzny. Jego koledzy podejrzewają, że 53-latek targnął się na własne życie, bo załamały go niedawne wydarzenia. W sobotę rada nadzorcza PKS nie odwołała zarządu spółki, na co liczyli protestujący.
- Ostatnio Janek tylko wzdychał. Nic nie mówił - wspomina łamiącym się głosem Henryk Wojtach, członek komitetu strajkowego. - Był bardzo zaangażowany w protest, przeżywał to.
Jednocześnie miał kłopoty ze zdrowiem. W wyniku napięcia ostatnich dni choroba dała o sobie znać. Mężczyzna razem z innymi protestującymi przebywał w pokoju związkowym w siedzibie PKS.
- W sobotę po godz. 23 kładliśmy się spać - mówi Henryk Wojtach. - Nic nie dawało powodów do myśli, że podejmie tak desperacki krok. Obudził się przed piątą mówiąc, że jest w grupie zabezpieczającej i obejdzie obiekt. Prosiłem, żeby się jeszcze położył, ale i tak wstał.
Zarząd nie komentuje
53-latek był kierowcą od 30 lat. Koledzy wspominają go z sympatią. Był też członkiem zarządu związku zawodowego kierowców.
Zarząd spółki złożył wyrazy współczucia rodzinie zmarłego.
- Nie będę tej sprawy komentował - mówi Rafał Rutkowski, prezes PKS. - Poczekajmy na wyniki prokuratorskiego dochodzenia.
O proteście kierowców czytaj też w papierowym wydaniu "Gazety Współczesnej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?