Najważniejsze jest to, żeby mówić o swoich emocjach. To jedyny sposób na rozładowanie stresu i agresji - mówi Joanna Ogrodowska, psycholożka i trenerka z fundacji Manzana. Rozmowa o problemach to tylko punkt wyjścia do praktycznych porad i ćwiczeń w gronie klasowym.
- Chodzi nam o tzw. niewidoczną przemoc, swoisty mobbing już na poziomie szkoły - uczula Anna Przybyszewska, także psycholożka i trenerka z Manzany. - Ofiara zazwyczaj ukrywa swoje uczucia oraz bezsilność i już nie reaguje na zaczepki. Dlatego otoczeniu wydaje się, że wszystko jest w porządku.
W ogólnopolskich warsztatach wzięło udział już 300 młodych ludzi. Łomża była 10. miastem odwiedzonym przez fundację. W warsztatach wzięli udział uczniowie z "wety", "ekonomika" i "jańskiego". Rozpoczęły się one projekcją estońskiego dramatu "Nasza klasa".
- Jest to bez wątpienia kontrowersyjny obraz, ale właśnie w tym tkwi jego siła przekonywania. Widzimy to po komentarzach młodzieży. Odmiennego zdania byli tylko niektórzy nauczyciele - mówią trenerki.
Jednak na warsztatach najwięcej do powiedzenia mają uczniowie. Poznają konstruktywne sposoby na wyrażenie swoich emocji i wzajemną komunikację. Dlatego zgodnie twierdzą, że takie zajęcia to dobry pomysł.
- Dowiedzieliśmy się jak powinniśmy reagować na przykre zdarzenia, które mogą każdego z nas spotkać w szkole - zaznacza Katarzyna Górska z I klasy "ekonomika".
Trenerki uświadomiły również młodym ludziom, że prośba o pomoc dorosłych nie jest oznaką słabości, lecz siły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?